Historia stosunków Rosji i Polski
w kontekście kultu Częstochowskiej Ikony Matki Bożej
Wstęp
Rosję i Polskę łączy wielowiekowa i bardzo trudna wspólna historia, bez głębokiej wiedzy, której nie da się zrozumieć losów obu krajów i aktualnego porządku ich stosunków. Nie mamy powodu do kłótni, nienawiści i konfrontacji, musimy się szanować i kochać, jak nam nakazał Pan, ale nie zabijać, jak chciałby wróg rodzaju ludzkiego.
Naród bez szacunku dla przeszłości nie ma przyszłości. Praca, doświadczenie, wiedza, siła duchowa i duchowość naszych przodków zachowały naród i dały nam możliwość rozwoju. Historia życia naszych przodków, szanowanie i studiowanie ich wartości duchowych powinna być dla nas najważniejsza. Modlitwy – rozmowy z Bogiem i świętymi – zawsze miały ogromne znaczenie dla wszystkich narodów. Z wyrażeniem „niezwyciężone zwycięstwo” spotkaliśmy się już wcześniej, mówiąc o znaczeniu modlitwy. Tak więc w książce „Instrukcje i przymierza św. Serafima z Sarowa dla każdego człowieka”, strona 16, jest powiedziane: „...Kiedy Mojżesz podniósł ręce w modlitwie podczas wojny pod dowództwem Jozuego, Izraelici zwyciężyli i kiedy się poddał, wtedy Amalek zwyciężył ze swoją armią... oto, czym jest modlitwa. To jest zwycięstwo niezwyciężone!
Najświętsza Bogurodzica, Królowa nieba i ziemi, jest wspólną Patronką i Orędowniczką całej ludności Europy Wschodniej i Środkowej! W najtrudniejszej godzinie Najświętsza Bogurodzica pokazała swój łaskawy obraz, aby pomóc prawosławnym, a nasi pobożni przodkowie z szacunkiem witali każdą przekazaną im ikonę. Wszyscy czcimy Najświętszą Dziewicę na Jej obraz, zwaną „Częstochową”. Częstochowski obraz Matki Bożej, namalowany przez ewangelistę Łukasza, znany jest na Świętej Rusi od czasów starożytnych.
„Stało się to w pierwszych latach rewolucji… Nikt nie zna losu Boga” – powiedział nagle Nilus – „chociaż wiele zostało objawione wielkiemu widzącemu, św. Serafinowi z Sarowa, powiem tylko, że mówił więcej pewnego razu, aby zamknąć ludziom informacje o strasznych czasach, jakie przeżywaliśmy, i gorzko nad tym zapłakał, ale powiedział też, że z czasem Pan da Rosji pewien okres, około 15 lat na pokutę i że Polska odegra jakąś pozytywną rolę w wyzwolenia naszej ojczyzny, jeśli po tym Rosja nadal nie będzie żałować, wówczas Bóg wyleje się na nią w jeszcze większych ilościach. I niewątpliwie tak się stanie – kontynuował dalej – „jeśli Rosja tego nie usłyszy zawołajcie,... wtedy świat zginie, bo bez prawosławnej Rosji zapanuje na ziemi królestwo ciemności, a wraz z nim nieuchronna eschatologia człowieka” – książka „Nieznany Nilus” (t. 2, s. 352).
Teraz, zgodnie z objawieniem przekazanym nam przez Czcigodnego Serafina z Sarowa, obraz ten odegra ważną rolę w zbawieniu i odrodzeniu naszej Ojczyzny. Dlaczego Polska? Jak ona może pomóc? I nagle stało się jasne: przecież to właśnie tam, w Polsce, w katolickim klasztorze, przez kilka wieków przechowywana była w niewoli prawosławna Częstochowska Ikona Matki Bożej...
Pochodzenie ikony częstochowskiej znane jest od chwili, gdy po przeniesieniu z Grecji na tereny i księstwa słowiańskie, ostatecznie przeniosła się na Jasną Górę. Ikona nosi nazwę polskiego miasta Częstochowa, gdzie przechowywana jest w łacińskim klasztorze na Jasnej Górze. To miasto jest ukryte wśród wzgórz i podróżnik albo je widzi, albo traci z oczu. Oznacza to, że często się ukrywa, znika z pola widzenia. Często - po polsku "chensto". Ukrywanie się - „ukrywanie”. Od tych dwóch słów wzięła się nazwa wsi-miasta: Częstochowa. Ale losy obrazu Matki Bożej o tym samym imieniu są podobne – „przeważnie ukrywany” lub „często ukrywany”, gdyż w swojej prawie dwutysięcznej historii często musiał się ukrywać, z dala od swoich chorych życzeń....
Jerozolima, Konstantynopol, Ruś...
Pierwsza Tradycja Kościoła, przekazana przez pisarza Fiodora Czytelnika z V w., głosi, że na krótko przed Zaśnięciem Najświętszej Bogurodzicy święty Apostoł i Ewangelista Łukasz osobiście prosił Najświętszą, aby pozwoliła Jej usunąć z Siebie wierny obraz Najświętszej Maryi Panny. Ona, święta dla chrześcijan. Stało się to w Wieczerniku Syjonu – w domu, w którym Pan sprawował Ostatnią Wieczerzę i gdzie nastąpiło zstąpienie Ducha Świętego na uczniów Chrystusa. Otrzymawszy zgodę, natychmiast spełnił swoje święte pragnienie, uchwycając Matkę Bożą na kilku obrazach.
Święte ikony namalowane przez apostoła Łukasza początkowo przechowywano w Jerozolimie. W 66. roku, podczas najazdu Wespazjana i Tytusa, chrześcijanie, pamiętając o przepowiedni Pana o zniszczeniu Jerozolimy i zgodnie z Jego poleceniami („Zaprawdę powiadam wam: nie pozostanie tu kamień na kamieniu, wszystko zostanie zniszczone (...) Niech więc ci, którzy będą w Judei, uciekną w góry” – Mt 24, 2, 16), opuścili Święte Miasto, zabierając ze sobą wszystkie świątynie, jakie tylko mogli unieść. Wśród nich znalazły się wizerunki Matki Bożej, które wierzący ukryli w jednej z jaskiń niedaleko miejscowości Pelle, gdzie gromadzili się na nabożeństwach. Był to pierwszy „lot” przyszłego wizerunku Częstochowy.
Trzy wieki później, gdy Równa Apostołom królowa Helena odbyła pielgrzymkę do Palestyny i znalazła Życiodajny Krzyż Pański oraz gwoździe, którymi ukrzyżowano Zbawiciela, wzniosła tam wspaniałe kościoły ku czci Najświętszego Bogurodzica. Z powodu wielkiej gorliwości świętej Królowej, palestyńscy chrześcijanie ofiarowali jej prezent podczas jej wyjazdu z Jerozolimy do Konstantynopola 6 marca (OS) 19 roku naszej ery. kilka obiektów sakralnych, a wśród nich – ta błogosławiona ikona. Cesarzowa Bizantyjska przyjęła ją jako cenny dar od Przeczystego i umieściła ikonę w kościele pałacowym. Jednak w czasach ikonoklazmu cudowny obraz Matki Bożej znów musiał zostać ukryty. Przed profanacją uratowała ją Irina, żona cesarza Leona IV Izauryjczyka. Zabrała ikonę ze świątyni do swoich królewskich komnat i tam ją trzymała, przekazując swoim zaufanym współpracownikom, aby dbali o sanktuarium jak oczko w głowie.
Istnieje kilka wersji przeniesienia ikony z Konstantynopola do Kijowa, a następnie do Lwowa1. Po podboju Ziemi Świętej Karol Wielki, wracając z kampanii, udał się do Konstantynopola, gdzie otrzymał tę ikonę od cesarza bizantyjskiego Nifora2.
Ikona mogła trafić do Bełza także poprzez mariaże księżniczek rosyjskich z książętami galicyjskimi i polskimi. Historia świadczy o tym, że wielu polskich książąt i królów zawierało małżeństwa z księżniczkami rosyjskimi, a te ostatnie otrzymywały dary duchowe w postaci błogosławieństwa i dziedzictwa – ikony rodowe i oni sami pozostawali w prawosławiu, mieszkając w stolicach i miastach, pozostając w prawosławiu3. Ikony miały cudowną moc i dlatego były tak cenione.
Jak pokazuje historia, miasto Bełz zostało zajęte w 1030 roku przez wielkiego księcia Jarosława Mądrego, który rok później zdobył także miasta Czerwień i przesiedlił jeńców polskich wzdłuż rzeki Ros. Jego syn Włodzimierz Jarosławowicz został założycielem pierwszej dynastii książąt galicyjskich, którą później zastąpili potomkowie księcia Daniila Romanowicza. Z tych odległych czasów, kiedy święta ikona znajdowała się na ziemi galicyjskiej, dotarła do nas legenda o cudownej pomocy Matki Bożej:
Pewnego razu doszło do ataku Tatarów-Mongołów na Bełz. Oblegając zamek, wystrzelili strzały w stronę kościoła, szydząc z chrześcijańskiej świątyni. Jedna ze strzał trafiła w okno świątyni, w pobliżu której znajdowała się arka z ikoną Najświętszego Theotokos (według innej wersji ikona została wówczas umieszczona na murze miejskim), a po jej przebiciu przebiła bezpośrednio w Przeczyste Oblicze Matki Bożej, w okolicy szyi. I w tym samym momencie z rany popłynęła krew, jak z żywego ciała. I nagle na Tatarów spadła pewna ciemność, zaciemniając ich świadomość. Znajdując się w ciemności, podnieśli broń przeciwko sobie i zaczęli się nawzajem zabijać. Odparcie oblężenia nie było już dla mieszkańców Bełza trudne... Jednak od tego czasu na świętej ikonie pozostał ślad - trójkątna rana...
Istnieją wiarygodne informacje, że Ikona Częstochowska należała do księżniczki połockiej Eufrozyny (wnuczki księcia połockiego Wsesława Bryaczisławicza; zanim została mnichem, Premisława 1110-1173, jej relikwie przeniesiono w 1910 r. z Ławry Kijowsko-Peczerskiej, gdzie zmarła, do miasta Połocka), która rozpoczynając budowę żeńskiego prawosławnego klasztoru w mieście Połocku pod wezwaniem Najświętszego Zbawiciela, umieściła tam tę ikonę, otrzymaną z Konstantynopola jako kamień węgielny; jak to było w zwyczaju przy kładzeniu fundamentów świątyń i klasztorów. W życiu św. Eufrozyny znajdujemy informację, że chcąc otrzymać dla swego klasztoru jedną z ikon namalowanych przez św. Łukasza, a następnie w Efezie wysłała do Konstantynopola zaufaną osobę o imieniu Michał z wieloma prezentami i prośbą do cesarza Manuela i patriarchy Łukasza o przesłanie jej tej ikony. Cesarz i patriarcha wysłali posłańca do Efezu, skąd przywiózł do Konstantynopola ikonę Najświętszego Theotokos Hodegetria (Przewodnik), przekazując posłańcowi list (podpisany przez cesarza i patriarchę) stwierdzający autentyczność ikony, przekazali go temu samemu Michałowi, aby podarował go św. Eufrozyna. W czasie najazdu nieprzyjaciela, kiedy zakonnice uciekły z klasztoru w Połocku, książę Lew galicyjski wziął ikonę pod swoją opiekę i zabrał ją ze sobą około 1270 roku. Od książąt kijowskich ikona przeszła na książąt lwowskich. Następnie święty obraz został z wielkim honorem dostarczony przez założyciela miasta Lwowa (Lwów - 1268-1270), księcia galicyjsko-wołyńskiego Lwa Daniłowicza (Księstwo galicyjsko-wołyńskie wchodziło w skład Rosji) do zamku w Bełzie pod panowaniem nadzór nad duchowieństwem prawosławnym. Ikona stała się własnością rosyjskich książąt ruryckich, a później została umieszczona w kościele pałacowym w mieście Bełz, gdzie znajdował się już wówczas zamek obronny4.
Łacina jest pełna
W 1337 r., wraz ze śmiercią księcia Jurija, ustała płeć męska księcia galicyjsko-rosyjskiego Daniila Romanowicza. Tron galicyjski zasiadał prawosławny książę czersko-mazowiecki Bolesław, który jednak zbyt wcześnie zmarł. W tych dniach, w roku 1340, król polski Kazimierz Wielki wkroczył do stolicy Galicji – Lwowa. Zdobył krzyż z życiodajnym drzewem Świętego Krzyża, kutym w złocie tronem władców galicyjsko-rosyjskich, dwiema złotymi koronami i innymi starożytnymi świątyniami oraz wielką biżuterią książęcą. Następnie, zgromadziwszy armię, objął Ruś Czerwoną i wprowadził Galicję pod panowanie Polski. Kazimierz zasiedlił ziemie rosyjskie Polakami i Niemcami wyznania łacińskiego, przyciągając ich obniżaniem podatków, wszczął inkwizycję przeciwko prawosławnym, odebrał katedrę we Lwowie i zaczął ich uciskać wszelkimi możliwymi sposobami, skłaniając do zjednoczenia. W 1350 r. wezwał nawet papieża do rozpoczęcia krucjaty przeciwko Rusi. I choć w roku swojej śmierci 1370, Kazimierz zwrócił się do Konstantynopola do patriarchy Filoteusza z prośbą o zainstalowanie w Galicji niezależnego prawosławnego metropolity, powołując się na fakt, że mieszkającemu w Moskwie Kijowskiemu trudno było porozumieć się z galicyjskim prawosławnym , ale w rzeczywistości jego pomysł był prosty i podstępny (nie jest wcale przestarzały nawet dzisiaj) - król polski za pośrednictwem „swojego” biskupa zamierzał całkowicie oderwać prawosławnych Galicjan od powiązań z Kijowem i Moskwą…
Po śmierci Kazimierza wybrany przez niego następca, Ludwik Węgierski, oddał Ruś swemu przyjacielowi, księciu z plemienia Piastów – Władysławowi Opolskiemu (Rosjaninowi ze strony matki). W ten sposób Galicja stała się niezależnym księstwem. Książę Władysław okazał się jednak zdrajcą wiary prawosławnej i dał się poznać jako „apostoł latynoizmu”, jak go nazywali współcześni. Polacy nie mogli nie zauważyć, że sympatie gubernatora były całkowicie po stronie Węgier, ze szkodą dla integralności politycznej Polski i ducha narodu polskiego, a Rosjanie słusznie zarzucali mu, że wszystkie jego dążenia były miał na celu zadomowienie katolicyzmu i polsko-madziarów na południowych ziemiach kultury ruskiej, aby zadowolić papieża, który wówczas rozdawał tytuły książęce i królewskie. Za jego panowania w 1375 r. wydano bullę papieską ustanawiającą katolicką metropolię w Galiczu, przeniesioną później do Lwowa, oraz biskupstwa w Przemyślu, Chołmie5...
Zakładając w 1352 r. klasztor na Jasnej Górze - (góra „świadectwa”, czyli „znaku” - jak ją nazywano ze względu na wiele cudów, które tam miały miejsce), książę Władysław przeniósł do niej prawosławną świątynię, powierzając ją na przechowanie węgierskim mnichom z Zakonu Paulinów, nazwanym na cześć świętego pustelnika Pawła z Teb.
W pierwszym roku swego panowania (1370), chcąc zademonstrować swe przywiązanie do wiary rzymskiej, Władysław oddał Frankom własny dom we Lwowie, a w 1377 roku sprowadził do Lwowa będącego w całości w posiadaniu Polaków cudowny obraz Matki Boskiej. Pięć lat później odstępczy książę podjął decyzję o całkowitym wywiezieniu ikony z ziem prawosławnej Rusi Galicyjskiej i wysłaniu jej do zachodniej części swoich posiadłości, w rejon weluński – centrum panującego tam latynizmu. W tamtych czasach sprowadzono tam wiele kapliczek, które były pierwotnym dziedzictwem Cerkwi prawosławnej6. W drodze do Wielunia, 9 sierpnia 1382 roku, książę Władysław zatrzymał się o zmierzchu we wsi Częstochowa, umieszczając na noc ikonę Matki Bożej w miejscowym kościele parafialnym Zaśnięcia Matki Bożej, który wznosił się na Jasnej Górze. Gdy rano chciał kontynuować swoją podróż, jego posłańcom nie udało się wynieść ikony ze świątyni. Książę nie miał innego wyjścia, jak zrezygnować i kontynuować podróż bez upragnionej świątyni7.
Ikona sama wybrała miejsce swego zamieszkania w świątyni na Jasnej Górze, gdzie do dziś, będąc w niewoli przez Latynosów, pomaga każdemu, kto potrzebuje Jej pomocy.
Wkrótce na jego rozkaz rozebrano drewniany częstochowski kościół, a na jego miejscu wzniesiono kamienną świątynię, a wraz z nią duże zabudowania klasztorne, w których mieszkało 16 paulinów, łaciński zakon św. Pawła Pustelnika, który przybył z węgierskiego klasztoru Noshtra. Zamiast krzyża postawili na dzwonnicy wyrzeźbiony wizerunek latającego kruka z trzema kulami i chorągiewką, trzymającego w dziobie bułkę (herb Paulicja)8.
Tak więc święta ikona ponownie zniknęła, ale teraz nie przed wrogami, ale przed jej wielbicielami - przed prawosławnymi poza murami łacińskiego klasztoru. Klasztor Jasnogorski zasłynął dzięki przechowywanej tu Ikonie Częstochowskiej Matki Bożej (ze względu na ciemny odcień jej oblicza nazywana jest „Czarną Madonną”), czczoną przez katolików i prawosławnych jako największa relikwia . Prawosławni nie widzieli swojej świątyni podczas nabożeństw łacińskich, innym razem była ona zasłonięta kurtyną, nie mogli oddać czci ikonie ani odprawić przed nią nabożeństwa9.
Klasztor i cudowna ikona Najświętszej Marii Panny przykuły uwagę króla polskiego Władysława (w prawosławiu Jakuba) Jagiełły (1386-1434) i jego żony Jadwigi. Od pierwszego roku swego panowania Jagiełło zaczął nadawać klasztorowi dochodowe wsie: Grabówka, Szarleyka, Lhota, Kolesa i inne, ponadto król i królowa dekorowali klasztor różnymi budynkami i pomieszczeniami na wypadek przybycia Polaków. tam władcy. Królowa dodatkowo podarowała ikonie bardzo bogaty ornat perłowy z brylantami, haftowany jej własnoręcznie, który do dziś uważany jest za najcenniejszy. Król Władysław Jagiełło, mianowany namiestnikiem papieskim w Polsce i na ziemiach ruskich, zobowiązał się specjalną przysięgą dołożyć wszelkich starań, aby umocnić i szerzyć wyznanie łacińskie na wszystkich ziemiach. Założenie klasztoru odbyło się także za zgodą króla węgierskiego Ludwika. Paulini przekazali swoje dochody państwu węgierskiemu. Budowa klasztoru na Jasnej Górze, otwartego w 1382 r., trwała bardzo długo i zakończyła się w 1696 r. po strasznym pożarze, który w 1690 r. zniszczył prawie całą zabudowę10.
Dlaczego Matka Boża chciała pozostawić swój cudowny obraz w Częstochowie, pozostaje dla nas zagadką, ale może po to, aby z czasem przywrócić Polakom jedność wiary Chrystusowej, za co niegdyś dziękowali Panu, ofiarowując modlitwy do Życiodajnego Krzyża?11 Ale nie ma wątpliwości, że taka była Jej wola...
W Wielkanoc 14 kwietnia 1430 roku częstochowski klasztor został zaatakowany przez Taborytów, najbardziej rewolucyjnych zwolenników Jana Husa. Wraz ze skarbami chcieli ukraść obraz Matki Bożej. Umieścili świętą ikonę na wózku, lecz podjechałszy bardzo blisko klasztoru, wóz utknął w bagnie tak bardzo, że czterech silnych mężczyzn nie mogło go uwolnić. Mając nadzieję, że oświetlony bagażami łatwiej będzie wyciągnąć wóz, jeden z husytów chwytając obraz Matki Bożej, rzucił go na ziemię. Deska uderzyła w coś twardego i rozpadła się na trzy części, ale twarze Zbawiciela i Najświętszego Theotokos pozostały nienaruszone. Inny uderzył szablą w twarz Pani, pozostawiając na Jej prawym policzku blizny, które pozostały do dziś.
We wrześniu 1616 roku Zygmunt III przybył do Częstochowy wraz z królową Konstancją, aby przed ikoną Przeczystszego dziękować Bogu za sukcesy militarne. Zygmunt po oddaniu czci świętej ikonie zbadał Jasną Górę i zaproponował wzmocnienie tego punktu poprzez wzniesienie różnych budynków klasztornych i fortyfikacyjnych.
W 1621 r. rozpoczęto prace fortyfikacyjne, dzięki czemu sanktuarium na Jasnej Górze stało się twierdzą maryjną. Zbudowany w latach 1621-1644. fortyfikacje zamieniły klasztor Jasnogorsk w znaczący obiekt obronny.
W 1624 r. Władysław IV, będący następcą tronu polskiego, odbył podróż do miejsc świętych; Książę rozpoczął swoją pielgrzymkę od kultu Ikony Częstochowskiej, następnie udał się do Loret i innych klasztorów.
W 1634 roku już jako król odwiedził Jasną Górę po raz drugi, aby oddać cześć świętej ikonie i przywiózł w darze cenną perłową szatę i złoty łańcuszek ze swoim portretem wysadzanym diamentami, a także przekazał dochód sandomierskiego gospodarki aż do ukończenia budynków klasztornych.
Jan Kazimierz II, który rządził Polską w czasach kłopotów, był jeszcze bardziej zainteresowany wzmocnieniem Częstochowy niż jego poprzednicy. Przybywszy tu w 1649 roku wraz z królową, aby przed ikoną złożyć dziękczynne modlitwy z okazji zakończenia kampanii Zborowskiej, następnie rozpoczął ostateczną budowę twierdzy, pałaców królewskich w klasztorze, ozdobił świątynię i bogato wyposażył klasztor.
Już wkrótce, w 1655 roku, klasztor został zaatakowany, zwany „potopem”, przez króla szwedzkiego Karola X Gustova w Rzeczypospolitej Obojga Narodów. Ofensywa szwedzka rozwijała się szybko i w ciągu kilku miesięcy zajęto Poznań, Warszawę i Kraków; szlachta polska masowo przeszła na stronę wroga; Król Jan II Kazimierz uciekł z kraju. 18 listopada tego samego roku pod mury klasztoru zbliżyła się armia szwedzka pod dowództwem generała Millera z oddziałem liczącym 12 000 żołnierzy. Oblężenie twierdzy i bombardowanie trwało od 18 listopada do 25 grudnia. Pomimo wielokrotnej przewagi liczebnej Szwedów (w klasztorze było około 3 tys. Szwedów przeciwko 170 polskim żołnierzom, 20 szlachcie i 70 mnichom), opat Augustyn Kordetski zdecydował się na walkę. Bohaterska obrona klasztoru zmusiła najeźdźców do odwrotu i dała przykład dla całego kraju, co doprowadziło do wypędzenia Szwedów, co przez wielu w Polsce było uważane za cud Matki Boskiej. Pomoc i wstawiennictwo Królowej Niebieskiej dodało otuchy Polakom; król Jan II Kazimierz po powrocie z zesłania do Lwowa 1 kwietnia 1656 roku ogłosił w katedrze Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny Manifest zatytułowany „Śluby lwowskie”. podczas Mszy Świętej, zgodnie z którą powierzył swój stan opiece Matki Bożej, nazywając częstochowski obraz Matką Duchową i „Królową Polską”. W tym czasie Rzeczpospolita Obojga Narodów została prawie całkowicie zajęta przez Szwedów i Rosję. Śluby królewskie miały na celu zmotywowanie nie tylko szlachty, ale całego ludu do walki z przeciwnikami. „Śluby” zostały złożone z inicjatywy królowej Rzeczypospolitej Obojga Narodów, Marii Luizy Gonzagi, wzorując się na ślubach francuskiego kardynała Resheliera, który dwadzieścia lat wcześniej pokonał swoich wrogów, oddając Francję pod opiekę Matki Najświętszej Bóg.
Dzięki cudownej ikonie klasztor i twierdza Częstochowa odegrały wybitną rolę w losach państwa polskiego, zwłaszcza za panowania pobożnego Jana II Kazimierza, wychowanego przez jezuitów, a przed wstąpieniem na tron był jezuitą i kardynałem.
Częstochowski klasztor i twierdza, dzięki Częstochowskiej Ikonie Matki Bożej, od chwili swego powstania cieszyły się szeroką sławą, jednak po wojnie szwedzkiej, czyli po tym jak wspólnie przetrwały długie oblężenie, Częstochowa zajęła i całkiem słusznie , pierwsze miejsce w życiu religijnym i wojskowym Rzeczypospolitej Obojga Narodów. Cała Polska, obie stolice: Kraków i Warszawa, Łowicz, Modlin, Zamość zostały zajęte przez Szwedów, jedynie Częstochowa nie uległa wrogowi. Nie bez powodu więc nasi autorzy porównują ją do naszej Trójcy-Ławry Sergiusza, która wytrzymała szesnastoletnie oblężenie trzydziestotysięcznej hordy Sapiehów i Lisowskiego oraz mężną obronę, która broniła wolności Ławry i honoru z Rusi. Zarówno Ławra Trójcy Sergiusza, jak i Jasna Góra są bardziej klasztorami niż fortecami. Zarówno tu, jak i tam duszą obrony są opaci klasztorów i inspiratorzy: archimandryta Iosaf, książę Grigorij Dołgorukow, opat Paulina Kordecki i szermierz Zamoyski. Wzbudzają u swoich towarzyszy broni niezachwianą wiarę w duchową moc świętego klasztoru, poprzez modlitwy do św. Sergiusza i Najświętszego Theotokos, inspirują ich i garstką żołnierzy, mnichów, milicji, sług klasztornych, chłopi, uparcie odpierajcie wielokrotnie silniejszego wroga i zmuszajcie go do odwrotu.
Polska stoczyła wyczerpującą trzynastoletnią wojnę z Rosją i Szwedami.
Jesienią 1656 roku pomiędzy carem rosyjskim Aleksiejem Michajłowiczem a Janem Kazimierzem został zawarty rozejm wileński, który faktycznie uratował Rzeczpospolitą Obojga Narodów przed całkowitą porażką - Matka Boża wysłała na pomoc Polakom prawosławnych Rosjan.
W 1656 roku zakończyła się wojna ze Szwedami....
Następca Jana Kazimierza, król Michał (Wyszniowiecki), po wstąpieniu na tron, życzył sobie, aby jego małżeństwo odbyło się w klasztorze Częstochowskim, po czci świętej ikony. W tym celu przybył tu 14 lutego 1670 roku i czekał dwanaście dni na przybycie swojej narzeczonej Eleonory, córki Ferdynanda III i siostry Leopolda I. Ślub odbył się przed ogromną rzeszą arystokracji i ludu, po modląc się po raz drugi do Przeczystego Wizerunku Matki Bożej i składając bogate ofiary. Od tego czasu królowie, arystokraci, magnaci, posłowie, cudzoziemcy i cały lud uważali za zaszczyt oddawać cześć cudownemu obrazowi i składać Jej ofiary.
W latach 1702 i 1704 Twierdza-klasztor Częstochowska została ponownie oblężona przez Szwedów i stawiła jej czoła całkiem skutecznie.
W 1630 r. hrabia Aleksander Sforzato Pallavicini (zm. 1639 r.), dziekan kapituły watykańskiej, założył specjalny fundusz na produkcję cennych koron.
Pojawił się pomysł koronacji ikony i król, klasztor i duchowieństwo polskie zaczęli się tym niepokoić. Na ich prośbę z Rzymu przybył z Rzymu nuncjusz papieski Odesjaldi, aby zapoznać się ze sprawą i poinformować o cudach ikony, który po przeprowadzeniu śledztwa podjętego w takich sprawach obiecał zwrócić się do papieża z prośbą o publiczne uznanie ikony za cudowną oraz nałożenie koron na głowy Matki Bożej z Dzieciątkiem, według obrzędu przyjętego we Włoszech. W 1716 roku mnisi z klasztoru złożyli prośbę o koronację obrazu. W 1717 roku, po uzyskaniu zgody papieża Klemensa XI, ikona została koronowana w obecności 200 000 pielgrzymów. Nałożenie koron na głowy Dzieciątka i Matki Bożej symbolizowało szczególne znaczenie ikony i jej cudowną moc. Jedną koronę umieścił nuncjusz papież Klemens XI na obliczu Zbawiciela, drugą – na obliczu Najświętszej Maryi Panny. Mnisi z Jasnogorska, jakby niezadowoleni z tego oficjalnego aktu, w rozpowszechnianych przez siebie broszurach umieszczali także w koronach herb Polski (biały jednogłowy orzeł). Tak bezwstydnie Latynosi przywłaszczyli sobie papistyczną „godność” i polskie „obywatelstwo” prawosławnej świątyni.
Po klęsce konfederacji barskiej w 1772 r. ostatni król polski, Stanisław II August Poniatowski, nakazał poddanie klasztoru w Jasnogorsku wojskom rosyjskim. 28 listopada 1793 Do Częstochowy przybył Fryderyk Wilhelm II, dokładnie obejrzał fortyfikacje i klasztor i pokłonił się ikonie.
W kaplicy (jak katolicy nazywają małe kościoły), w której znajduje się ikona, pielgrzymi zachwycają się bogactwem jej dekoracji. Dla wzmocnienia efektu ikona jest otoczona wieloma lustrami. Na suficie zwisa duża ilość lamp i żyrandoli, a po bokach zamontowano wsporniki na świece12. Wokół niezliczona ilość „votów”, czyli darów, wisiorków, najczęściej złotych. Na zewnątrz kaplicy, która w Częstochowie jest zbudowana od wschodu z półkolistym ołtarzem, znajduje się także duży obraz Matki Boskiej, dobrze oświetlony dużą latarnią, której światło widać daleko w okolicy przy ul. noc. Jednym słowem, wchodzą w grę wszelkiego rodzaju efekty zewnętrzne, ale sama świątynia taka, jaka jest w rzeczywistości, jest prawie niemożliwa do zobaczenia, a to jest oszukańcze, ponieważ na ikonie Jezus błogosławi prawosławnym złożeniem palców.
Latynosi trzymają cudowny obraz niemal w tajemnicy13; zaczęli go zakrywać srebrną deskową pokrywą z zamkiem, a nawet oddzielili kratą kaplicę od głównego kościoła, aby chronić nie tyle samą ikonę, ile jej kosztowność. dekoracja…”14.
Ruch pielgrzymów, którzy latem oddają cześć ikonie, odbywa się w sposób ciągły; największy napływ ma miejsce od 6 sierpnia do połowy września. W tym czasie w Częstochowie dzieje się coś bezprecedensowego. Pielgrzymi gromadzą się dziesiątkami tysięcy, głównie chłopi z każdej osady. Ksiądz lub tęgi mężczyzna idzie przodem i niesie krzyż, sztandary, pieśni, ikony, muzykę, tamburyny itp. Pielgrzymi, widząc z daleka wieżę częstowskiej dzwonnicy, stamtąd czołgają się na kolanach do klasztoru, inni robią to z placówki miejskiej. Penitenci nie wchodzą do świątyni, ale modlą się na kolanach przy ścianach świątyni lub przy ścianach klasztoru. Jeden z nielicznych prawosławnych, którym na to pozwolono, przyszły biskup Józef (Sokołow), pod koniec XIX wieku tak opisał prototyp Częstochowy:
„Cały obraz Najświętszej Bogurodzicy jest w połowie długości, ukazany nieco z boku – w lewo, w stronę Jezusa Najsłodszego, którego Najczystsza trzyma na kolanach. Jej prawe ramię jest odsłonięte, a Jej prawa ręka wyciągnięta na piersi w stronę Dzieciątka Bożego. Ma na sobie dwa szaty: dolne jest karmazynowe, w kolorze szaty Zbawiciela, górne jest niebieskie ze złotymi gwiazdami i a złota obwódka - szczelnie zakrywa głowę do połowy czoła i policzków i schodzi do ramion, boków i ramion w pełnej szacie, Zbawiciel jest przedstawiony w pozycji wyprostowanej na lewym kolanie Matki Bożej na swojej głowie nie jest niczym pokryty, jego włosy są kręcone, oliwkowego koloru, jego wyraz twarzy tchnie szczególną dziecięcą prostatą i życzliwością, a z zachowaną czułością w oczach, prawą ręką zdaje się zamierzać zrobić znak krzyża i Jego palce formują się w tym celu, jak to czynią ortodoksyjni. W lewej ręce trzyma złocone pudełko, które trzyma za pasek swojego ubrania. Jego wierzchnia odzież ma rękawy i rozcięcia w kolorze szkarłatu, zapinane na guziki góra pod szyją, wiązana pośrodku, równomiernie sięgająca do stóp, w kołnierzu. Ramiona i dół obszyte są złotem, podobnie jak wierzchnia szata Matki Boskiej. Obie Jego nogi są złączone na kolanach Najczystszej Matki. Lewa ręka Matki Bożej obejmuje Go poniżej pasa. Cała jego poza wyraża, że nie ma już pierwszych tygodni życia. Tłem ikony jest prosta tablica, niczym nie pomalowana. W pobliżu głów obu twarzy znajdują się złocone kręgi, czyli aureole, jak powszechnie w Cerkwi prawosławnej maluje się święte ikony. W kręgach tych znajdują się złocone miasta w trójkątach od głów do obwodu okręgów, w formie reliefu. Wokół głów, w polu, znajdują się złocone, owalne gwiazdy w liczbie dwanaście15.
Deska cyprysowa. Jego długość to arszyn i siedem i pół wershoka, szerokość to arszyn i dwa wershoki, a grubość to wershok (według współczesnych pomiarów odpowiada to 1 m 5 cm długości, 53,4 cm szerokości i 4,45 cm grubości) . Koron nie ma ani na obliczu Matki Bożej, ani na obliczu Zbawiciela... Korony nakłada się zazwyczaj na szatę zdobiącą św. Ikona"...
W Częstochowie zachowała się legenda, że cesarz Piotr I odwiedził klasztor i twierdzę Częstochowską, modlił się przed ikoną Matki Bożej i słuchał nabożeństwa odprawianego przez znajdującego się w jego orszaku księdza, a także sam śpiewał. Kto wie, może tym wyjątkiem od zasad Najświętsza Bogurodzica chciała wskazać, że Jej wizerunek przygotowywany był dla prawosławnej rodziny królewskiej już od czasów Konstantynopola? Nasi historycy (Ustryałow, Ist. Petra Vel., 1858, t. III, 150; Golikow, Dzieje Piotra Wielkiego, 1837, t. I, 539) wspominają, że Wielki Władca, otrzymawszy za granicą wieści o buncie Streltsy, powrócił do Moskwy pod koniec lipca 1698 r., powoli przez Polskę - Olkusz, Kraków, leżący niedaleko Częstochowy. Dlatego jego wizyta w Częstochowie mogła mieć miejsce. Ponadto historycznie wiadomo, że Piotr I wkroczył ze swoimi wojskami do Polski w latach 1706 i 1707, a po zwycięstwie nad Szwecją pod Kaliszem 18 października 1706 wkroczył i zajął swymi wojskami cały kraj; że 11 lipca wkroczył do Warszawy i pozostał tu do 4 września 1707, przebywając w Pałacu Radziwiłłów (Soblensz. Hlst. Warsz.67)
W tym okresie podczas marszu nie mógł powstrzymać się od odwiedzenia po drodze Częstochowy – silnej twierdzy, która nie uległa Szwedom i była już przedmiotem zainteresowania Wielkiego Wodza.
Siedziba rebeliantów
Stosunki Rosji z Polską nie były łatwe. Od czasów starożytnych dumna szlachta chciała podbić Ruś. Ale za wstawiennictwem Najświętszej Bogurodzicy Rosja pozostała silna i niezniszczalna.
W 1813 roku, po zdobyciu Warszawy, Jego Wysokość Książę Michaił Illarionowicz Kutuzow specjalnie wysłał barona Fabiana Wilhelmowicza Osten-Sackena do Częstochowy z korpusem żołnierzy, aby zajął „pozytywnie wrogą twierdzę klasztorną Częstochowa”, w której osiedlili się polscy powstańcy.
Po dokładnym oblężeniu Saken został zmuszony do rozpoczęcia bombardowania. Komendant twierdzy natychmiast się poddał (w tym samym czasie Rosjanie zabrali 24 armaty miedziane, moździerz, 2740 karabinów, dwa sztandary, 54 oficerów i 1026 niższych stopni), a opat klasztoru doprowadził na spotkanie zwycięzcy ikona Matki Bożej - kopia Jej obrazu w Częstochowie, tylko w mniejszym formacie: 13 wershoków długości i 10,5 szerokości wraz z kluczami do twierdzy.
Cesarz nakazał, aby ikona podarowana zwycięskim oddziałom została na jego koszt ozdobiona cenną szatą i wraz z kluczami do twierdzy Częstochowskiej przeniesiona jako trofeum zwycięstwa do katedry kazańskiej w Petersburgu. W archiwach zachowały się dla nas dokumenty potwierdzające to wydarzenie: „...Naczelny Dowódca armii, feldmarszałek książę Goleniszczew-Kutuzow-Smoleński, z pozdrowieniami z Trachtenberga w dniu 31 marca przekazał... klucze zdobytej przez wojska rosyjskie twierdzy Częstochowskiej, a dostarczony przez generała porucznika Sakena wykonał kopię obrazu Matki Boskiej Częstochowskiej i jednocześnie generał artylerii hrabia Arakcheev... oznajmił... że oryginał tego obrazu pozostawiono w tym samym miejscu…”16.
W 1813 roku cesarz Aleksander I odwiedził klasztor twierdzy Częstochowskiej. Od tego samego roku nasza Cerkiew prawosławna ustanowiła święto ku czci Ikony Częstochowskiej Matki Bożej, której rosyjska nazwa brzmi „Niezwyciężone Zwycięstwo”. marca (19 r. n.e.), w dniu odkrycia Krzyża Pańskiego.
Niesamowity zbieg okoliczności, że rosyjska nazwa Ikony Częstochowskiej – „Niezwyciężone Zwycięstwo” – zbiega się z tą samą doksologią, tyle że nawiązującą do Krzyża Pańskiego (Kanon Krzyża, Kontakion po 6 pieśni). Przed tym obrazem zwyczajowo modli się o zbawienie Rosji (Zmartwychwstanie Świętej Rusi) i przeciw rozlewowi krwi.
Powodem tego był fakt, że Cudowna Ikona Częstochowska, która zrządzeniem losu znajdowała się w klasztorze katolickim, lecz w starożytności przeniosła się z Grecji na ziemie południowo-rosyjskie, należała do prawosławia i była sanktuarium rodzinnym rosyjskich rodzin książęcych do 1382 roku.
Na polecenie Świętego Synodu w Rosji co roku 7 stycznia (25 grudnia według starego stylu) podczas wieczornego nabożeństwa ku czci Soboru Najświętszej Bogurodzicy rozpoczynano modlitwę dziękczynną za zwycięstwo w wojnie 1812 r. służyć wszędzie, także Ikonie Częstochowskiej Matki Bożej.
Suwerenny cesarz Aleksander I nakazał umieścić sanktuarium „bez specjalnej ceremonii” w kaplicy Narodzenia Najświętszej Marii Panny w katedrze w Petersburgu w Kazaniu, gdzie przed ikoną zapalono nieugaszoną lampę i ozdobiono ją bogatą srebrną ramą z drogimi kamieniami17.
W 1815 r. na mocy podboju Polska została przeniesiona do Rosji. Car Rosji Aleksander I Pawłowicz pozostawił jej tytuł królestwa, specjalną administrację i własną armię. Jednak taki stan rzeczy dał rebeliantom jedynie wolną rękę.
Cesarz chcąc zapewnić interesy Rosji, zapłacił dobrowolną korzyścią za całe zło, jakie Polska nie przestała wyrządzać Rosji. „To była zemsta cudownej duszy” – napisał później car Mikołaj Aleksandrowicz, rozmyślając nad przyczynami polskich powstań i reorganizacją administracyjną Polski.
„Polska zawsze była rywalem i najbardziej nieprzejednanym wrogiem Rosji” – uważał Mikołaj I. Wynika to wyraźnie z wydarzeń, które doprowadziły do inwazji z 1812 r.: podczas tej kompanii Polacy byli bardziej zaciekli niż wszyscy inni uczestnicy tej wojny , dopuścili się najwięcej okrucieństw z tych samych motywów nienawiści i zemsty, które kierowały nimi we wszystkich wojnach z Rosją”18…
Klasztor Częstochowski stał się ośrodkiem zgromadzeń wrogich jakiemukolwiek porządkowi i spokojowi, schronieniem dla awanturników i rewolucjonistów. Rosja nie mogła powstrzymać się od reakcji na takie źródło zagrożenia. Im bardziej sławna stawała się Ikona Częstochowska, tym więcej pielgrzymów do niej przybywało. Klasztor się wzbogacił. Ale niestety, jego majątek nie został zwrócony na chwałę Boga i Jego Przeczystej Matki, ale na służbę interesom latynizmu i polonizmu19.
Ponieważ w czasach powstań polskich Klasztor Jasnogorski patronował i bezpośrednio pomagał awanturnikom, umieszczając broń dla powstańców w swoich podziemnych magazynach i zamiast ducha pokojowego wzniecał wśród ludności ducha niepokoju, to w 1845 roku twierdza Częstochowska została zrównana z ziemią a jego wały zrównane z ziemią. Klasztor Paulicjanów stał się zwykłym klasztorem łacińskim, choć nastroje buntownicze i antyrosyjskie szerzyły się w całej Polsce od szczytu Jasnej Góry aż do ostatnich czasów rewolucyjnych. Na przykład w dniach powstania 1863 roku Polacy wybijali specjalne medaliki żelazne, miedziane i srebrne, na których z jednej strony odlano częstochowski wizerunek Matki Boskiej, a z drugiej – Koronę Cierniową, złamaną krzyż z wizerunkiem Chrystusa Ukrzyżowanego i gałązką prętów; Napisano tam też: „Boże, wybaw naszą ziemię” - oczywiście od Rosjan.
Jak możemy nauczyć się czytać w księdze Bożych przeznaczeń? Jak możemy zrozumieć, że złodzieje naszej świątyni wzywają ją, aby zwróciła się przeciwko nam? Ale niezależnie od tego, jak bolesne i bolesne mogą być refleksje na ten temat, Bóg jest wierny i nie opuszcza swojego ludu, tak jak nie opuszcza nas Jego Najczystsza Matka. Nie bez powodu po Jej decyzji pozostania na Jasnej Górze, z Latynosami, których Jej Boski Syn do dziś błogosławi z Ikony Częstochowskiej prawosławnym założeniem palców. Rosja hojnie mnożyła i rozprowadzała w wielu miastach kopie Najświętszej Bogurodzicy, malowane ikony zainspirowane cudownym obrazem otrzymały nową nazwę ze względu na lokalizację świętego obrazu; Cudowny obraz był kilkakrotnie odnawiany, a nawet malowany na nowo.
Rosyjska Chwała Matce Bożej Częstochowskiej
Oprócz wspomnianej już ikony w petersburskiej katedrze kazańskiej na Świętej Rusi znanych było wiele cudownych wizerunków Matki Bożej Częstochowskiej: w Ławrze Kijowskiej Peczerskiej, w kijowskiej cerkwi św. Cyryla, w klasztorze Charków Choroszewskich, w katedrze św. Mikołaja w Krzemieniecu, w kościele Wniebowstąpienia w Ostrogożsku, diecezja woroneska, we wsi Katashino koło Podolska...
Wszystkie kopie uważane są przez ludność za cudowne. Ikona jest tak popularna, że można ją znaleźć w każdym domu, organizacjach rządowych, kościołach, a nawet na dworcach kolejowych.
A w samej Częstochowie, oprócz ikony namalowanej przez apostoła Łukasza, znajdowała się jej dokładna kopia – w kościele parafialnym, którego budowę ułatwiły bardzo smutne okoliczności.
25 maja 1867 roku, kiedy w Paryżu przebywał cesarz rosyjski Aleksander II Nikołajewicz, niejaki Polak Bieriezowski podjął próbę zamordowania go. To nie był pierwszy raz, kiedy Pan ocalił życie Swego pomazańca! Wydarzenie to odbiło się echem w różnych częściach Rosji. I tak w Częstochowie, trzy dni po nikczemnym zamachu na życie cara, na placu odbyło się nabożeństwo dziękczynne za prawosławnych mieszkańców i żołnierzy stacjonujących w tym mieście. Nabożeństwo to, poza swoim głównym celem, wyraźnie wskazywało na pilną potrzebę mieszkańców Częstochowy na cerkiew, dlatego też zaraz po nabożeństwie zorganizowano w całej Rosji zbiórkę datków na budowę cerkwi20.
Na pamiątkę tego doniosłego wydarzenia na centralnym placu wzniesiono pomnik cesarza Aleksandra II Nikołajewicza.
W 1880 roku na zlecenie parafian częstochowskich dostawca dworu Jego Królewskiej Mości Wierchowcew wykonał dla ikony piękny ornat z brązu – na „znak głębokiej wdzięczności Najwyższej Opatrzności i Przeczystej Matce Bożej za wielkie miłosierdzie okazane w pięciokrotnym cudownym ocaleniu cennego życia Jego Królewskiej Mości Cesarza Aleksandra Nikołajewicza przed nikczemnymi zakusami.
Przystępując do budowy świątyni, częstochowianie pamiętali przede wszystkim, że to właśnie nad Wartą, nazywaną w legendach „rzeką drogi na północ” (a Częstochowa jest pierwszym miastem od jej źródła), święci bracia Cyryl i Metody przemierzali ziemie słowiańskie głosząc Ewangelię. Dlatego tron poświęcono na cześć równych apostołom oświeceniowców Słowian. Proboszczem świątyni został ks. Nikodim Sokołow (przyszły biskup Józef) wezwał wśród „wybranego duchowieństwa” do wzmocnienia sprawy rosyjskiej w regionie, który właśnie został spacyfikowany po polskim buncie. Ku pamięci swojej żony Tatiany ks. Nikodim Andriejewicz Sokołow zamówił na własny koszt dokładną kopię obrazu częstochowskiego dla kościoła.
Powierzył to dzieło niejakiemu Blasiusowi Luxowi, jednemu z najlepszych lokalnych malarzy. Gorliwy pasterz Józef (Sokołow) (zm. 1902) ułożył specjalną modlitwę i zorganizował specjalne modlitwy powszechne w kościele przed częstochowskim obrazem Matki Bożej, który śpiewając „Pod Twoje miłosierdzie uciekamy się, Dziewico Matko Boga, nie gardź naszymi modlitwami w boleściach, ale od nieszczęść wybaw nas, Czysty i Błogosławiony” – śpiewano po każdym nabożeństwie. W piątki od piątej wieczorem odprawiano uroczyste obrzędy akatysty do Najświętszego Theotokos, aby mocno stanąć na liniach. A Królowa Niebios cudownie okazywała swoją pomoc tym, którzy się do niej zwracali.
W warszawskiej katedrze Trójcy Świętej, w środkowej części kościoła, przeznaczonej dla wiernych, przy lewym chórze, w eleganckiej gablocie z ikoną, znajduje się piękna kopia Ikony Częstochowskiej Matki Bożej tej samej wielkości jak oryginał. Został on podarowany arcybiskupowi Leonty'emu z Chołmu i Warszawy w 1881 roku, kiedy odwiedził on częstochowski klasztor Paulinów, aby oddać cześć oryginalnej cudownej ikonie Matki Bożej. W 1885 roku arcybiskup Leonty z okazji 25-lecia posługi biskupiej przywiózł tę kopię ikony w darze do Katedry Warszawskiej.
W prawosławnej katedrze Aleksandra Newskiego w Warszawie, w lewej części emporowej świątyni, umieszczona jest kopia Częstochowskiej Ikony Matki Bożej autorstwa moskiewskiego malarza ikon Guryjewa.
W częstochowskiej cerkwi prawosławnej, wybudowanej w latach 1870-1872 pod wezwaniem św. W widocznym miejscu umieszczono także słowiańskich pierwszych nauczycieli Cyryla i Metodego, dokładną kopię częstochowskiego obrazu Matki Boskiej na desce cyprysowej i tej samej wielkości co oryginał. Został zakupiony w klasztorze w Jasnogorsku. Wielu prawosławnych pielgrzymów przybywa, aby oddać cześć temu Najczystszemu Wizerunkowi. Wielu księży prawosławnych uczciwie i gorliwie służyło prawosławiu wśród katolików okupujących kraj.
Ikona jest zabytkiem chrześcijańskim, jednak na przestrzeni wieków przeszła wiele renowacji, renowacji i została po prostu pomalowana na nowo. Ale najważniejsze jest serdeczne wezwanie do samej Najświętszej Bogurodzicy! Jeżeli w czasie ateistycznego szaleństwa Najświętsza Bogurodzica Częstochowska znów zniknęła z naszych oczu, to czy nie jest to nasza wina? I czy możemy teraz nie odpowiedzieć na Jej wołający głos, pozostać obojętnymi na Jej obietnicę miłosierdzia dla naszej Ojczyzny, jeśli naród rosyjski ponownie sięgnie do najbardziej niezawodnych, wielowiekowych „sprawdzonych” sposobów soborowej modlitwy do Niej?
Podczas I wojny światowej w katedrze kazańskiej w Petersburgu, zgodnie z Decyzją Świętego Synodu, codziennie odprawiano nabożeństwo przed Częstochowską Ikoną „Niezwyciężonego Zwycięstwa” o nadanie Zwycięstwa i Matce Bożej Bóg zapewnił Zwycięstwo, ale Jej ikona nie została zachowana i z powodu grzechów ludu wkrótce została utracona.
Podczas II wojny światowej klasztor w Jasnogorsku był okupowany przez hitlerowców, a pielgrzymki były zakazane. Zakonnicy Pauliny usunęli z kaplicy oryginalny obraz, umieszczając go w ukryciu, zastępując go kopią, ratując ikonę przed nazistami. Warunki przechowywania były dalekie od idealnych, wahania wilgotności powodowały wypaczanie się płyty i odklejanie się warstwy farby, dodatkowo ikona została narażona na pleśń. Wymagało to nowej renowacji. Obraz oświetlono promieniami rentgenowskimi i odkryto, że obecny obraz nie jest autentyczny i że został namalowany w XV wieku (około 1430 roku). Do analizy wzięto także drewno tablicy, na której napisano ikonę. Okazało się, że była to lipa, a nie cyprys, jak głosiła legenda.
16 stycznia 1945 r. niespodziewany atak sowieckich czołgów na Częstochowę spowodował, że hitlerowcy opuścili klasztor, nie czyniąc mu szkody. Po wojnie klasztor w Jasnogorsku nadal był duchowym centrum kraju.
Biała Ruś
Mieszkańcy dzisiejszej Rosji i Polski niewiele wiedzą o Rusi Białej, która po klęsce starożytnych księstw rosyjskich przez Mongołów przez kilka stuleci znajdowała się w granicach Wielkiego Księstwa Litewskiego lub Rzeczypospolitej Obojga Narodów. Dopiero w 1772 roku, po pierwszym rozbiorze Polski, ziemie Rusi Białej weszły w skład Rosji. Choć już wcześniej car Aleksiej Michajłowicz, który w wojnie z Litwą okupował Wilno, w 1665 r. przyłączył do swego tytułu Ruś Białą, od czego zaczęto go nazywać „autokratą Wielkiej, Małej i Białej Rusi”. Wszyscy kolejni carowie, cesarze i cesarzowe Rosji byli koronowani tym samym tytułem.
Biała Ruś to zachód Wielkiej Rusi; to tutaj na przestrzeni czterech wieków rozegrała się jedna z najtragiczniejszych konfrontacji prawosławia z katolicyzmem. Od czasów starożytnych klasztory Białej Rusi w milczeniu i wytrwale niosły swój duchowy krzyż oświecenia dla zachodnich chrześcijan, którzy popadli w głęboką herezję papiestwa i przymusowo katolicyzowali unitów. Będąc na linii konfrontacji z Zachodem, klasztory te przetrwały wszelkie trudy licznych wojen, prześladowań, represji i zniszczeń dla wiary prawosławnej. Ich starożytne sanktuaria i klasztory wielokrotnie przechodziły z rąk do rąk, z prawosławnych na katolickie, unickie i z powrotem, archiwa ginęły, przepisywane i celowo zniekształcane, monastycy byli wydalani i niszczeni. Cała rzesza męczenników i spowiedników tego okresu cierpliwie czeka na ich uwielbienie, a historia klasztorów i starożytnych sanktuariów prawosławnych oczekuje na ich przywrócenie i cześć.
Ikona jest powszechnym sanktuarium chrześcijan i wykonano z niej wiele kopii na ziemiach Białorusi, Polski, Litwy, Ukrainy i Rosji. Przez wiele stuleci narody tych nowoczesnych państw gotowano, jak mówią, w jednym historycznym kotle, a splatały się losy całych pokoleń Białorusinów, Litwinów, Polaków, Ukraińców i Rosjan. Zmieniły się dynastie ziemskich władców, zmienił się język, a nawet oficjalny kościół i świecka ideologia, ale dusza ludu pozostała ta sama.
Przed wojną i rewolucją niewiele wiedzieliśmy o tych naszych rosyjskich braciach, którzy z powodu historycznego losu, a raczej z powodu błędów historycznych, pozostali poza granicami państwa rosyjskiego. Ruś Pryashevskaya, która leży jeszcze dalej na zachód od Rusi Ugrockiej (zwanej także Rusią Karpacką) i Bukowiny, gdzie zamieszkuje ćwierć miliona Rosjan, ale nie jest to kraj słowacko-madziarski. Rosjanie mieszkali tu od niepamiętnych czasów. Pozostają tu od czasów, kiedy to stąd pochodził, jak stwierdził św. Nestor Kronikarz, z tych Karpat i z tych dolin wyszli nasi rosyjscy pradziadkowie, aby zaludnić wszystkie rozległe połacie od tych gór do Pacyfiku. Co więcej, pochodziły stąd wszystkie plemiona słowiańskie. Zatem ta ziemia jest dla nas podwójnie, trzykrotnie święta; to kolebka naszych przodków. A fakt, że naród, który nazywa siebie Rosjanami i ze względu na swoją rosyjskość wytrwale znosił tysiące lat cierpień, tu żyje, jest dla nas najlepszym dowodem, że nie tylko zewnętrznymi znakami, liczbami i znaczeniem politycznym, ale także prawem pierworodztwa - Naród rosyjski jest naszym starszym bratem w rodzinie słowiańskiej, te ziemie należy chronić. Wielu próbowało oderwać ten region, a także sąsiednią Ruś Karpacką od ich rosyjskości, ale nikomu się to nie udało i jak żyje nasz Bóg, nie uda się.
Wiele cudów Ikony Cudotwórczej zostało poświadczonych w specjalnej księdze przechowywanej w świątyni częstochowskiego klasztoru na Jasnej Górze. Mówiąc o powszechnej miłości i wielowiekowym kulcie Częstochowskiej Ikony Najświętszej Maryi Panny, możemy przypomnieć, że katolicy nazywają ten obraz „Czarną Madonną” – ze względu na czarny kolor Oblicza Najświętszej Marii Panny, gdyż było ono malowane kolorowym woskiem i pokryty lakierem, który z czasem ciemniał; także - „Królowa Polski” (na pamiątkę zbawienia Polski), a prawosławni nazywają ją „Niezwyciężonym Zwycięstwem” - na cześć licznych cudów, w tym wielokrotnych wybawień z hord wroga.
Wykazy cudownych ikon Matki Bożej Częstochowskiej
Krasnostok to granica Rosyjskiego Regionu Północno-Zachodniego i etnograficznej Polski, bastion prawosławia i narodu rosyjskiego. Uważa się, że już w XVI wieku, przed unią brzeską w 1596 r., istniała prawosławna szopka klasztoru Bogurodzicy z cerkwią Preczystenską w Grodnie, która w 1609 r. została przekazana unitom. Grodno znajdowało się wówczas pod panowaniem Rzeczypospolitej Obojga Narodów, gdzie prawosławie zostało aktywnie zastąpione unią. Od 1633 r. na 200 lat osiedliła się tu niewielka wspólnota żeńska sióstr bazylianek. Przez prawie dwieście pięćdziesiąt lat dominowała w tych częściach Unia Katolicka, jednak w 1839 roku odbył się słynny połocki sobór duchowieństwa unickiego, w wyniku którego większość ludności zachodnich prowincji Cesarstwa Rosyjskiego ponownie połączyła się z Kościół Rosyjski.
Na obszarze przygranicznym klasztory i kościoły na przestrzeni dziejów niejednokrotnie przechodziły z jednego wyznania na drugie, pod wpływem politycznym Polski lub Imperium Rosyjskiego. Taki los spotkał unicki klasztor żeński Narodzenia Najświętszej Marii Panny w Grodnie, którego córka założyła klasztor w Krasnostoku, który przerósł klasztor matki i stał się w 1900 roku. najpotężniejszy klasztor główny i Grodno – przydzielony klasztor.
W klasztorze Krasnostock znajdowało się wiele relikwii, a najważniejszą z nich była Ikona Częstochowska. Ikona ta przyciągała do klasztoru wyznawców wszystkich wyznań: katolików, unitów i prawosławnych.
Cudowna Ikona Częstochowska Matki Bożej Klasztoru Krasnostockiego na desce cyprysowej (70x70 cm) w formie fałdy z miedzianym zamkiem. Ikona jest stara, do połowy XVII w. była już świątynią rodu książąt Urusowskich, przekazywanych w linii żeńskiej. Książę Siemion Urusow wręcza go prawosławnemu namiestnikowi Feliksowi Abramowiczowi Tyszko (Tyszkiewiczowi) podczas kampanii wojsk moskiewskich na Litwę. Feliks Tyszkiewicz, wyruszając na wojnę ze Szwedami, zabrał na kampanię ikonę rodziny.
Początkowo ikona znajdowała się w cerkwi w Tabenszczinie-Krzywie Stoku-Rużanostoku w majątku samych Feliksa i Eufrozyny Tyszkiewiczów, któremu nadano nazwę Rużanostok (Różowe Stoki), ale po cudzie z różami przy Ikonie Matki Bożej w XIX w. zmieniono go na Krasnostok (Czerwone Stok.)
Pobożna żona wykonuje kopię ikony i umieszcza ją w kapliczce swojej sypialni, gdzie żarliwie modli się za męża, dekorując ikonę ośmioma wieńcami. Wkrótce wydarzył się pierwszy cud: 21 listopada, 29 listopada i 3, 5 grudnia lampa w sanktuarium sama się zapaliła.
Eufrozyna Tyszkiewicz wyniosła ikonę, aby oddać cześć wszystkim otaczającym ją ludziom. I w obecności wszystkich następuje kolejny cud: róże siedmiu suchych wieńców ożyły i zakwitły. Ikona znajdowała się w ołtarzu głównego kościoła klasztoru-katedry św. Apostoł i ewangelista Jan Teolog, został wystawiony parafianom do kultu w święto Wejścia do Świątyni Najświętszego Theotokos 21 listopada (4 grudnia p.n.e.) na cześć cudów z wieńcami z żywych róż w 1658 roku. Obecnie obraz znajduje się w klasztorze Spaso-Euphrosinievsky w Połocku na Białorusi.
Kolejnym cudownym spisem jest wersja ikony krasnostockiej-częstochowskiej wykonana na płótnie w technice olejnej, znacznie większa od oryginału (85x125cm). Wszyscy pielgrzymi z podziwem celebrują piękne oblicza Matki Bożej i Dzieciątka. Spis wykonał niemiecki portrecista Johann Jan Schrötter na zlecenie żony wojewody Feliksa Eufrozyny Tyszkiewicza w 1652 roku. Ze względu na swoje niezwykłe oblicze ikona ta jest uważana za katolicką, ale napis cyrylicą na odwrocie płótna wyraźnie wskazuje na prawosławie, a sama Eufrozyna Tyszkiewicz była prawosławną.
Uroczystość ikony odbyła się w dniu Zesłania Ducha Świętego. Cudowna wersja listy była czczona przez pielgrzymów w taki sam sposób, jak starożytny oryginał. Ikona znajdowała się na kolumnie za lewym chórem katedry klasztornej.
Przed obiema ikonami („Urusow” i „Schretter”) odnotowano liczne przypadki cudów i uzdrowień, które w różnym czasie potwierdzały i weryfikowały zarówno biskupi prawosławni, jak i katoliccy oraz komisje kościelne. Na początku XX wieku prawosławni pielgrzymi nie dokonywali już rozróżnienia między obydwoma obrazami, oddając im jednakowy szacunek i uznając dwoistość odsłoniętych ikon.
Obrazy zostały rozdzielone przez Opatrzność Bożą w zaciekle ateistycznym roku 1931. Obydwa obrazy rozpoznali i czcili także dominikanie. Katolicy zawsze czcili Ikonę Krasnostocką, a teraz jest ona czczona jak nigdy dotąd. Spis ikony (kopia typu „Schretter” z 1929 r., wykonana w Warszawie) z błogosławieństwem papieża Jana Pawła I datowana była na 28 czerwca 1981 r. „koronowana”, a kościołowi w małej wsi Rozanstock nadano bardzo wysoki tytuł „bazyliki mniejszej” dla kościołów katolickich. Jednocześnie katolicy zniekształcają historię ikony, celowo zatajając starożytny wizerunek „Urusowa” ze względu na jego „prawosławie”.
Ile bezcennych skarbów artystycznych i kościelnych trafiło na tereny okupowane?! Ile prawosławnych świątyń zostało zdobytych?! Nie wolno nam zapominać o drogich świątyniach naszych przodków...
W burzliwym XX w. grodzieńska społeczność kobieca skazana była na ciągłą wędrówkę, ucieczkę z jednego schronienia do drugiego. Duchowym i administracyjnym ośrodkiem przywództwa klasztoru w Krasnostoku był bezpośrednio Święty Synod, a najwyżsi urzędnicy Cesarstwa Rosyjskiego w Petersburgu faworyzowali rodzinę cesarza Mikołaja II i Jana z Kronsztadu. Cała Rosja zebrała fundusze na budowę klasztoru w Krasnostoku-Rożanostoku na wezwanie Świętego Synodu w 1900 roku.
6 września (XIX w.) 1900 r. decyzją Świętego Synodu 12 sióstr zakonnych i ponad 100 nowicjuszek wyruszyło w procesji religijnej z Grodna do Krasnostoku, położonego 30 wiorst od Grodna, a 7 września (XX w.) w nowym klasztorze odbyła się uroczystość pierwszej Boskiej Liturgii – dzień ten uznano za założenie klasztoru. Decyzja ta miała podłoże misyjne – zakonnice potrzebowały prowadzić ortodoksyjne głoszenie wśród ludności znajdującej się w centrum wpływów katolickich.
Rozkwit klasztoru w Krasnostoku przypadł na lata 1900-1915, kiedy przełożoną klasztoru była wybitna Matka Elena (Konovalova). W latach opata przełożonej Eleny klasztor w Krasnostoku stał się centrum prawosławia i kultury całej ziemi grodzieńskiej. Wyjątkową cechą klasztoru było utworzenie na jego terenie pierwszej w Rosji wspólnoty sióstr oświecenia św. Olgi, której uroczyste otwarcie odbyło się 16 września 1912 roku.
Klasztor posiadał hotel, w którym zapewniano bezpłatne pokoje i wyżywienie, herbaciarnię ludową i bibliotekę. Szpital klasztorny posiadał przychodnię i aptekę, a w ogrodzie klasztornym siostry uprawiały wiele roślin leczniczych. O pomoc medyczną zabiegali nie tylko prawosławni, ale także katolicy, Żydzi i muzułmańscy Tatarzy – nikomu nie odmówiono. Klasztor posiadał pięknie uprawiane pola, ogrody warzywne, hodowlę zwierząt, aktywnie wprowadzano nowe metody użytkowania gruntów. Na ogólnorosyjskich wystawach terenowych klasztor otrzymał najwyższe nagrody, dyplomy i medale.
Pomimo całej różnorodnej działalności klasztoru, jego głównym zadaniem pozostała praca w szkole. W duchu prawosławnym wychowywały się tu dziewczęta, przyszłe żony i matki.
Klasztor posiadał folwarki – w Drogiczynie nad Bugiem i w Petersburgu, otwierano tam także szkoły dla dziewcząt drugiej klasy.
W 1907 roku, w święto Trójcy Przenajświętszej, przełożona Elena otrzymała od Gabinetu Jego Cesarskiej Mości cenny krzyż z dekoracją. W odpowiedzi na telegram wdzięczności wysłany z Krasnostoku nadeszła odpowiedź z Pałacu Peterhof: „Serdecznie dziękuję... wszystkim za modlitwy oraz miłość i oddanie okazywane Mnie i Mojej rodzinie Mikołajowi”. Latem tego samego roku cesarzowa (obecnie nosicielka pasji) Aleksandra Fiodorowna objęła patronatem Bractwo Najświętszej Matki Bożej w klasztorze. Opiekę nad klasztorem sprawował sam cesarz Mikołaj II, P.A. Stołypin, ul. Prawidłowy Jan z Kronsztadu, wielka księżna Elżbieta Fiodorowna (obecnie uwielbiona).
1 listopada 1914 r. Grodno odwiedziła rodzina Augustów: cesarz i cesarzowa oraz dzieci Olga i Tatiana (obecnie nosicielki pasji).
W 1914 roku wybuchła I wojna światowa, od pierwszych dni której armia rosyjska poniosła poważne straty na zachodnich granicach imperium. Front szybko zbliżał się do Grodna. W klasztorze w Krasnostoku toczyły się bitwy poza murami klasztoru, ale nabożeństwa trwały nadal. Kapłani pełnili nabożeństwa modlitewne, błogosławili żołnierzy i oficerów wyjeżdżających na bitwę oraz odprawiali nabożeństwa pogrzebowe za poległych. Siostry opatrywały rannych w zorganizowanym przez siebie szpitalu i dostarczały gorące jedzenie walczącym żołnierzom, którzy byli kulami.
W związku z szybkim postępem Niemców cała społeczność klasztoru w Krasnostoku została w 1915 roku ewakuowana do Moskwy. W czasie ewakuacji klasztoru w 1915 r. do pociągu załadowano ponad 600 sióstr. Car Mikołaj II zezwolił zakonnicom osiedlić się w Pałacu Aleksandryjskim w Ogrodzie Nieskuchnym.
Uciekając przed wojną z Krasnostoku, zakonnice przywiozły do Moskwy swoje główne kapliczki i ikony, w tym Ikonę Częstochowską.
Częstochowska Ikona Matki Bożej zajmuje szczególne miejsce w losach szeregu miast, nie tylko polskich, ale białoruskich i rosyjskich. Na przykład miasto Widnoje pod Moskwą. Klasztor św. Katarzyny, założony przez cara Aleksieja Michajłowicza w 1658 roku i nazwany na cześć Wielkiej Męczennicy Katarzyny Aleksandryjskiej.
Według legendy ukazała się władcy podczas polowania i oznajmiła narodziny jego córki.
Po rewolucji 1917 r. nowy rząd wyeksmitował białoruskie zakonnice z moskiewskiego schroniska w Ogrodzie Nieskuchnym, jednak na prośbę patriarchy Tichona w 1918 r. części krasnostockiej społeczności udało się przenieść do pustelni Katarzyny we wsi. Vidnoe guberni moskiewskiej, gdzie umieszczono je w kościele bramnym, gdyż sam klasztor został zlikwidowany.
Wraz z rewolucją 1917 r. Rozpoczął się wyczyn sióstr z klasztoru w Krasnostoku - Stojąc w obronie prawosławia. Przełożona Elena (Konovalova) i księża klasztoru, którzy jej pomagali, w warunkach prześladowań ze strony bezbożnych władz, zdołali zachować sanktuaria, ducha, misję, życie monastyczne klasztoru i 164 zakonnice do 1931 roku. Po przybyciu do zrujnowanego ogromnego klasztoru siostry odrestaurowały klasztor, założyły nabożeństwa, rolnictwo, ogrody warzywne, pasiekę, szpital i szkołę. Wszystko musiało odbywać się pod ciągłym naciskiem władz i pod przykrywką artelu rolniczego. Już w 1920 roku klasztor mocno stanął na nogi, karmił się duchowo i karmił całą okolicę tanimi produktami. W Ermitażu Katarzyny opatce Elenie udało się, w warunkach prześladowań ze strony władz bolszewickich, zachować przywilej klasztorny do 1931 roku. Matka Elena była tak ceniona przez agronomów, że pozwolono jej wygłaszać wykłady bez zdejmowania szat klasztornych i krzyża opata. W 1934 roku zamknięto ostatni funkcjonujący kościół bramny na terenie dawnego klasztoru św. Katarzyny.
W 1931 roku chorzy białoruscy zostali przeniesieni z klasztoru Katarzyny dalej do wsi Ermolino, gdzie potajemnie przewieźli swoje kapliczki. W kościele św. Mikołaja we wsi Ermolino, w najbardziej eksponowanym i zaszczytnym miejscu, do dziś znajduje się niezapomniany Cudowny Obraz Najświętszej Maryi Panny. Przeorysza Elena (Konovalova) wniosła ogromny wkład w rozwój wspólnoty monastycznej i kultu Cudownego Obrazu. Co jest zaskakujące: z siedmiu kościołów dekanatu Widnowskiego tylko ten, Nikolski, nigdy nie został zamknięty przez władze, być może częściowo dlatego, że „osiadł” tu wielki relikt świata chrześcijańskiego! Ikona Częstochowska Ermolin jest czczona jako główne sanktuarium kościoła św. Mikołaja, przy niej modlą się ci, którzy przybyli tu w celu zawarcia małżeństwa. Ikona w swoim malowaniu różni się nieco od pierwowzoru: tutaj (spis datowany jest na XVIII w.) Matka Boża z Dzieciątkiem są już ukazane w wachlarzowych koronach – na pamiątkę faktu, że w 1717 r. Ikona Częstochowska została „ukoronowana” błogosławieństwem Papieża.
Obecnie ikona znajduje się w prawej nawie kościoła św. Cerkiew Trzech Tronów św. Bazylego św. Mikołaja we wsi Ermolino, rejon leninski, obwód moskiewski, dokąd obraz został przeniesiony przez siostry krasnostockie z Ermitażu św. Katarzyny w 1931 roku.
W 1934 Matushka został aresztowany i zesłany do Kazachstanu. Wracając z wygnania, opatka Elena zamieszkała w Maloyaroslavets w obwodzie moskiewskim, gdzie zmarła 5 września 1937 r. po ukończeniu wyczynu konfesyjnego.
Rozpoczęła się rewitalizacja dawnego Zespołu Klasztoru Narodzenia Matki Bożej Krasnostockiej w Petersburgu, który został zbudowany w latach 1911-1915, zamknięty i rozebrany pod koniec lat 20. XX wieku.
Na miejscu odrodzonego już Ermitażu Katarzyny w 1934 r. utworzono specjalne więzienie Sukhanovskaya - jedno z najstraszniejszych miejsc tortur Gułagu z rezydencją samego Berii.
Klasztor św. Katarzyny w Widnoje w obwodzie moskiewskim
Przypomnijmy wydarzenia z odległych czasów. Chwalebna wojna 1812 roku zakończyła się zwycięstwem wojsk rosyjskich nad napoleońską Europą, a to wielkie wydarzenie zostało uwiecznione na zawsze przez budowę Soboru Chrystusa Zbawiciela w Moskwie. Piotr Michajłowicz Wołkoński był powiernikiem operacji wojskowych podczas wojny 1812 r., A także prawą ręką cesarza Aleksandra I. Katedra Chrystusa Zbawiciela została zbudowana przy ulicy Wołkonskiej, były to ziemie książąt Wołkońskich, racja przejąć jego czynny udział w budowie - świątynia została zbudowana na cześć Zwycięstwa nad Napoleonem.
Terytorium obwodu widnowskiego obwodu moskiewskiego, które wówczas obejmowało wieś Sukhanovo, było majątkiem rodzinnym książąt Wołkońskich. Na terenie majątku książąt Wołkońskich utworzono muzeum, w którym wręczano trofea upamiętniające bohaterską wojnę 1812 r., w tym jedno z trofeów - sztandar wroga. Sztandar wroga był kolejnym połączeniem i symbolem „Zwycięstwa”, który został przeniesiony do Widnoje z Soboru Chrystusa Zbawiciela, do dawnej posiadłości tego samego księcia Wołkońskiego.
Od 1992 roku klasztor św. Katarzyny jest ponownie otwarty dla modlitw. Któregoś dnia do klasztoru przyszedł starzec, pomodlił się i zostawił torbę przy wejściu do świątyni. W torbie znajdowały się trzy ciemne deski. Kiedy przyjrzeliśmy się bliżej, odkryliśmy, że były to fragmenty starożytnej ikony. Można przypuszczać, że tym starcem był sam Wielebny, a fragmenty ikony były autentyczne z odległych czasów 1430 roku, kiedy Taboryci rozbili cudowną ikonę na trzy części. Tak czy inaczej, sama ikona przybyła do świątyni.
Obecnie wielka ikona Matki Bożej Częstochowskiej jest jednym z głównych sanktuariów klasztoru, w którym szczególnie w środy czytane są jej modlitwy akatystami. Przypomnijmy sobie, jak Psalmista opisuje Królową Niebios:
„Po prawicy Twojej pojawia się królowa, ubrana w szaty i szaty złocone” (Ps 44,10).
Znaczenie wypowiedzianych słów proroczego psalmu zostanie nam objawione jaśniej, gdy dowiemy się, kim są Król i Królowa, o których mówi psalmista. W Psalmie 44 obiecany Zbawiciel świata i Najświętsza Maryja Panna, Matka naszego Pana Jezusa Chrystusa, ukazani są w niezwykły sposób. Zwracając się w stronę przyszłego Wybawiciela świata, psalmista mówi z proroczym zachwytem: „Jesteście piękniejsi od synów ludzkich; łaska wylana z ust Twoich; Dlatego Bóg pobłogosławił Cię na wieki.
Przepasz swój miecz na udzie, Potężny, swoją chwałą i swoim pięknem. I w tej ozdobie Twojej pospiesz się, usiądź na rydwanie w imię prawdy, łagodności i prawości, a Twoja prawica dokona cudów. Jest to obraz człowieczeństwa z królewskim majestatem Zbawiciela świata. A oto, co prorok psalmista mówi o Jego bosko-ludzkich właściwościach: „Tron Twój, Boże, jest wieczny; berło sprawiedliwości jest berłem Twojego królestwa. Umiłowałeś sprawiedliwość, a znienawidziłeś nieprawość; Dlatego, Boże, Twój Bóg namaścił Cię olejkiem radości bardziej niż Twoich towarzyszy (Psalm 44:7-8), królów, arcykapłanów i proroków.” Po takim obrazie wielkości przyszłego Mesjasza, psalm mówi: „Królowa pojawia się po Twojej prawicy w szatach złotych, szata przyozdobiona (w. 10)”. Kim jest ta Królowa, jeśli nie Matką Króla naszego Pana Jezusa Chrystusa, Cherubina najczcigodniejszego i najwspanialszego chwalebny, bez porównania Serafin, ziemia naszego zbawienia, wstąpiła do nieba i „zasiadła po prawicy Boga Ojca” (Mk 16,19), jak powiedział prorok Dawid: „Pan powiedział mojemu Panu: Zasiądź po mojej prawicy, dopóki nie uczynię twoich wrogów podnóżkiem (Ps 109, 1) „A Matka Boża, która służyła sprawie wcielenia Syna Bożego, ma z Nim udział w królestwie łaski i wiecznej chwały i niczym Królowa ukazała się i stanęła po prawicy Swego Syna. To uwielbienie Matki Bożej śpiewa święty Kościół: „Łaska najwyższego tronu, darowana Matce niebieskiej”. Boga, czcigodna zasiadająca po prawicy swego Syna i Boga, widząca umysły niebieskie, wznosząca Trony i Moce, otaczająca Początek i Moc, upadająca z Cherubinami, Serafinami i Panowaniem z Archaniołami i Aniołami (kond . 12 Akatyst Zaśnięcia Najświętszej Maryi Panny)”. „Chwałą Najświętszej Dziewicy jest Ona, świętość i podobieństwo do Boga, w które Ona jest odziana jak pozłacane szaty i jaśnieje jak słońce w królestwie Ojca Niebieskiego” (Mt 13,43). Cerkiew prawosławna, ozdabiając ikony Zbawiciela, Matki Bożej i świętych Bożych, pragnie choć w części zwrócić uwagę na chwałę, jaką w niebie cieszą się przedstawieni święte ikony.
Pan Bóg ukazał nam chwałę Matki Bożej poprzez cuda objawione w ikonie Matki Bożej „Częstochowskiej”. Cuda z ikony nie są przypadkowe. To, co Bóg objawia jako święte i cudowne, nie może być przypadkowe. Pan działa w tym dla naszego zbawienia. Najświętsza Theotokos, wysłuchawszy naszych modlitw, przesyła nam pocieszenie. Pobyt w świątyniach świętej ikony jest zbawienny. W wielu budzi wiarę i pobożność oraz ukazuje Boskie i zbawcze działanie Kościoła prawosławnego.
Nawiasem mówiąc, o zbawieniu Cerkwi prawosławnej świadczy fakt, że mogą się w niej dziać cuda. „Któż jest wielkim Bogiem”, mówi Pismo, „jak nasz Bóg, Ty jesteś Bogiem, który czyni cuda” (Ps 76, 14-15). Duch Boży zamieszkujący kościół czyni cuda, gdy zajdzie taka potrzeba. Ogólne wzruszenie religijne, jakie ma miejsce ku czci świętej ikony Matki Bożej z Jej obecności wśród nas, można wręcz uznać za cud! Jak myślisz, ile łez wylali miłośnicy Boga na modlitwie przed tym sanktuarium? Ile pobożnych myśli i pragnień powstało? Wielu, a może nawet niewierzących lub niewielu wierzących, ma możliwość i jest zachęcanych do uczenia się wiary i dobrych uczynków. Nie ulega wątpliwości, że nikt ze wszystkich, którzy z wiarą płyną do Najświętszej Dziewicy, niewątpliwej Orędowniczki naszego zbawienia, nie jest opuszczony. Zgodnie z proroczymi słowami psalmisty, za Jej wstawiennictwem dziewice zostaną przyprowadzone do Króla Jezusa Chrystusa, czyli prawdziwi miłujący Boga, Jej szczerzy wielbiciele i modlitewniki zostaną przyniesione do Jej Syna i Boga, zostaną przyniesione w radości i radości zostaną wprowadzeni do Świątyni Królewskiej (Psalm 44:15-16), do niebiańskiego mieszkania, w którym gromadzi się Bóg.
Och, Najświętsza Panno, świecąca na niebie i na ziemi wieczną chwałą, zbliżająca się i ukazująca się nam w cudownych znakach z Twoich świętych ikon! Przyjmijcie nasze modlitwy, przyćmijcie nas wszystkich, nasze miasta i wsie, naszych wojowników i obrońców, wszystkich miłujących prawdę i miłujących Boga Waszymi modlitwami, Waszą łaskawą mocą i potężnym wstawiennictwem przed Bogiem, abyśmy oczyszczeni z grzechów być godnymi uczestniczenia w wiecznych błogosławieństwach w niebie!
Ikony Matki Bożej Częstochowskiej zaskakująco mają ze sobą coś wspólnego: ikony Urusowo-Krasnostockie poprzez swoich właścicieli, spokrewnionych z nimi książąt Urusowa i Wołkonskiego, którzy byli właścicielami ziem na Wołchonce – Soboru Chrystusa Zbawiciela i miasta Widnoje w obwodzie moskiewskim, gdzie osiedliła się cudowna ikona Częstochowa.
O ile starożytna ikona „Matki Słowa” była wcześniej „zawieszana” na Jasnej Górze w Częstochowie, to dziś Jej Wizerunek wybrał na swoje miejsce zamieszkania miasto Widnoje w obwodzie moskiewskim, co jest znamienne: Sama Matka Boża chciała być „Widoczna” dla całego świata. Może już czas nazwać Obraz Najświętszej Maryi Panny Częstochową-Widnem? I tak jest. Stąd, swobodnie z ikony, nasz Pan Jezus Chrystus błogosławi wszystkie narody świata prawosławnym złączeniem palców.
Aby dokładniej potwierdzić pojawienie się zbawczego obrazu, nieopodal, tuż po drugiej stronie torów kolejowych, w kościele św. Mikołaja na wsi Ermolino, znajduje się druga Częstochowska Ikona Matki Bożej z listem „Schretter” usytuowany.
Widoczny - oto Obraz napisany przez świętego Apostoła i Ewangelistę Łukasza bezpośrednio od Królowej Niebios. Jest przeznaczony dla panującego miasta i wreszcie znalazł swoje godne miejsce w rejonie moskiewskim panującego miasta Moskwy; został uwielbiony i nadal jest uwielbiony poprzez cuda poprzez swoje inne Obrazy. W sumie istnieje ponad jedenaście dokładnych kopii i dwadzieścia prototypów ikony Matki Bożej Częstochowskiej i wszystkie są cudowne. W Rosji słyną ikony Częstochowa-Sokolska, ikona „Zmiękczenie złych serc”, ikony Lyubechskaya, Ozeryanskaya, Rudnenskaya, Brailovskaya, Dubovichskaya, Mokhnatinskaya.
Obecnie Klasztor Św. Katarzyny został gruntownie odrestaurowany, tu w ciszy można poczuć spokój i niewytłumaczalną łaskę. Duża katedra jest całkowicie bogato zdobiona wieloma ikonami. Wśród nich znajduje się szczególnie czczony Obraz Matki Bożej Częstochowskiej. W klasztorze jest także szczególny znak obecności Boga.
Naprzeciw drzwi świątyni posadzono krzak płonącego krzewu, przywieziony cudem z ciepłego klimatu Synaju, zapuścił tutaj korzenie, bardzo rozrósł się i jest starannie zakonserwowany pod szklaną osłoną. W pobliżu znajduje się ikona Matki Bożej „Płonący Krzew”. Według biblijnej opowieści o Mojżeszu, sam Pan ukazał mu się w postaci cierniowego krzaka i przemówił do niego. W tym czasie krzak reprezentował jasny płomień, płonął, ale nie płonął w ogniu. Uważa się, że ta wizja była prototypem Matki Bożej. To tam Pan powiedział Mojżeszowi o swoim przeznaczeniu i poprosił go, aby wyprowadził lud Izraela z Egiptu do Ziemi Obiecanej dla swego zbawienia. Ale Płonący Krzew w klasztorze to częstochowski obraz Najświętszej Bogurodzicy, który objawia Jej łaskę, chroni święte miejsce i kto wie, może także ukazuje się narodowi rosyjskiemu ku zbawieniu, co przepowiedział mnich Serafin z Sarowa.
Cudowny obraz Matki Bożej Częstochowskiej od zawsze był czczony w naszym kraju. Niejednokrotnie Polacy byli wdzięczni Rosjanom za uratowanie cudownego obrazu.
Ze wspomnień Sławy Aleksandrownej Szaposznikowej wiadomo, że w 1912 r. w Częstochowie stacjonował ojciec jej męża, kapitan dywizji kawalerii wchodzącej w skład Warszawskiego Okręgu Wojskowego. Któregoś dnia jeden z mieszkańców pobiegł do rosyjskich oficerów i doniósł, że napastnicy ukradli cudowną „Częstochowską” ikonę Matki Bożej, którą wszyscy bardzo czcili. Oficer Borys Michajłowicz Szaposznikow kierował pościgiem za złodziejami, którzy zamierzali sprzedać ikonę do Ameryki. Ikona została zapisana. Wójt miasta w imieniu wszystkich mieszkańców podziękował rosyjskim funkcjonariuszom za uratowanie cudownego obrazu i powiedział, że lokalni mieszkańcy i obywatele Polski zawsze będą wdzięczni Rosjanom za to, czego dokonali. Oznacza to, że żołnierze rosyjscy dwukrotnie uratowali główne sanktuarium Polski – cudowny obraz Matki Bożej „Częstochowskiej”. Komunikując się ze Sławą Aleksandrowną, nasz współczesny ksiądz Walery Krechetow powiedział, że ta ikona jest ich Niebiańską Patronką, a ponieważ Borys Michajłowicz był marszałkiem Związku Radzieckiego, a jego syn Igor Borysowicz był generałem porucznikiem lotnictwa, cudowna „Częstochowa” ikona Matka Boża („Niezwyciężone Zwycięstwo”) jest Patronką nie tylko dowódców wojskowych, ale także wszystkich naszych żołnierzy. Ikona zawsze była w ich biurach.
Kiedy chcieli odbyć lot krzyża wokół Kijowa przed Majdanem, ksiądz Sergiusz przyleciał ze swoją pachnącą, cudowną ikoną Matki Bożej „Częstochowskiej”, ale nie został przyjęty na pokład samolotu, a ikonę po prostu wyrzucono , obrażając Królową Niebios i według niego dostali Majdan. Dwukrotnie obrazili Królową Niebios.
Przypomnijmy sobie przepowiednię św. Serafina z Sarowa Cudotwórcy, wyrażonego przez S. Nilusa w książce „Nieznany Nilus” (t. 2, s. 352), że „zbawienie Rosji przyjdzie z Polski”. Kiedyś wydawało się to dziwne, ale we współczesnej sytuacji, a właściwie wojny światowej, należy zwrócić na ten fakt szczególną uwagę.
Przewidując straszne rzeczywiste wydarzenia, słynny arcykapłan Mikołaj (Gurjanow) udzielił nawet błogosławieństwa na międzynarodowy lot Krzyża z cudownymi ikonami, w tym Ikoną Częstochowską. Pamiętamy także, że w 1941 roku, wypełniając wolę Królowej Nieba, wykonano wzdłuż linii frontu lot krzyża z cudownymi ikonami, co jest konieczne teraz dla Zwycięstwa.
Warto pamiętać, że spowiednik Ministra Obrony ZSRR Bułganin N.A., Starszy Sampson (Sievers)21, (wujek Wiktora Pawłowicza Nedelina – orędownika współczesnego lotu krzyża i właściciela drogi Częstochowa-Brailowo ikona) jest krewnym dobroczyńcy Rosyjskiego Towarzystwa Geograficznego22 Sivers N.A. i książąt Wołkonskich, został omyłkowo rozstrzelany (jako Wielki Książę) 13 października 1919 roku, w wigilię Święta Wstawiennictwa Najświętszej Bogurodzicy i Ikony Częstochowsko-Brajłowskiej, ale za wstawiennictwem Wszechmiłosiernego Jednego pozostał przy życiu. Modlitwa „Wszechmiłosierny”, podyktowana Starszemu Samsonowi we śnie przez świętego Czcigodnego Serafina z Sarowa w przeddzień jego aresztowania, zachowała go przez całe życie. W święto Matki Bożej Częstochowskiej został zwolniony z więzienia w Baku. Znamienne jest, że w 1945 roku, właśnie w Dzień Zwycięstwa, ten, który utonął w Kanale Fergańskim, został zabrany do kostnicy, gdzie ożył, i został ponownie uratowany przez Matkę Bożą. Wraz z nim był obraz „Odzyskiwanie zagubionych”.
W dniu 6/19 marca (dziś) 1917 r., w ten podwójnie świąteczny dzień – „Znalezienie Krzyża Pańskiego” i cudowną ikonę „Niezwyciężone Zwycięstwo” – Święty Synod Rosyjskiej Cerkwi Prawosławnej, przez aktem specjalnym, odwołał modlitwę Kościoła za cara i zatwierdził upamiętnienie rządu władz tymczasowych, czyli Synod porzucił władzę królewską ustanowioną i pobłogosławioną przez samego Boga Wszechmogącego, której pochodzenie jest szczegółowo opisane w Piśmie Świętym, Biblia, w dziele św. Filareta (Drozdowa) z Moskwy „Sakralność władzy królewskiej”, którego dzieło zostało zatwierdzone przez Komisję Edukacyjną Synodu w 1886 r. do nauczania we wszystkich placówkach oświatowych.
W latach rewolucji arcykapłan Siergiej Bułhakow powiedział: „Rosja wkroczyła na Drogę Krzyżową, gdy Synod zniósł modlitwę za prawowitego cara Mikołaja, Pomazańca Bożego, a w kościołach zaczęto modlić się za „wierny” Rząd Tymczasowy który aresztował monarchę”. Od tego pamiętnego dnia – Znalezienia Krzyża Pańskiego – Krzyż Pański nałożył na Rosję ciężkie brzemię. Do fatalnego zdarzenia doszło także w dniu uroczystości Ikony Częstochowskiej, która do dziś podkreśla jej znaczenie dla Rosji – znieważono wtedy Królową Nieba. To, co się wydarzyło, wyjaśnia znaczenie pokuty, ponieważ wiemy, że po 40-letnim okresie danym Żydom na pokutę po zamordowaniu Zbawiciela, ale tym, którzy nie odpokutowali, pozwolił On na podbój i zniszczenie Jerozolimy przez Rzymian.
Dobra wiadomość jest taka, że w naszych czasach odnawiane są stare kościoły i klasztory, budowane są nowe i powstaje aktywne życie prawosławne.
W 1999 r. arcykapłan Mikołaj (Gurjanow) pobłogosławił wszystkie kościoły, podobnie jak poprzednio w 1813 r. został on poświęcony przez Synod: 7 stycznia o godz. 17.00 po uroczystym nabożeństwie Narodzenia Pańskiego odczytano Akatyst Matki Bożej Częstochowskiej czyli przenikliwy, niosący ducha Starszy przywiązywał wielką wagę do Częstochowy, ikony naszego kraju. Chciałbym przytoczyć ciekawy przypadek. Ksiądz Aleksander z cerkwi Przemienienia Pańskiego obiecał spełnić posłuszeństwo i przeczytać Akatyst Matce Bożej Częstochowskiej, jednak był zmęczony i nie chciał czytać pomimo próśb parafian. W dniu 19 marca 2000 r. – w dniu uroczystości Matki Bożej Częstochowskiej – został zwolniony z pracy i wyrzucony ze służby. Zbudował dom, zbudował swoją świątynię do nabożeństw, ale wkrótce dom i świątynia spłonęły; Wkrótce przeszedł operację serca...
Dwa lata temu w Moskwie w Taininskim, pod pomnikiem cara Mikołaja II, nieznana kobieta z Tweru podarowała autorce tych wierszy pamiątkę rodzinną - ikonę Matki Bożej Częstochowskiej. W czasie wojny jej ojciec, ranny wzięty do niewoli żołnierz rosyjski, otrzymał od Polki, w której domu je umieszczono, ikonę Matki Bożej „Częstochowskiej”. Schwytany żołnierz trzymał ikonę na piersi. Niemcy trzykrotnie odbezpieczyli broń, aby uciec, ale za każdym razem nie mieli czasu oddać strzału - kilkakrotnie byli pilnie rozpraszani, ikona cudownie uratowała więźnia przed nieuniknioną śmiercią głodową. A takich przykładów są tysiące.
Pozostaje dla mnie zagadką: dlaczego przekazali mi ikonę Matki Bożej Częstochowskiej, skoro nawet pod pomnikiem cara Mikołaja II 18 lipca zgromadziło się tam wówczas wiele osób i odczytano wiele modlitw? Oznacza to, że car-ojciec pocieszył mnie i dał mi tylko prezent. Ale dlaczego ta ikona? Po obaleniu Monarchy w 1917 r. Królowa Nieba na obraz Wszechwładnej Matki Bożej wzięła Rosję pod swoją opiekę, ale w naszych czasach mówiono, że Wszechwładna Matka Boża przeniosła Swój Omoforion na częstochowski obraz Matki Bożej Najświętsza Maryja Panna – „Niezwyciężone Zwycięstwo” i jest czczona przez cały świat zachodni, tę ikonę ostatnich czasów i naszego suwerennego organizatora.
Sam Pan Wszechmogący przez Swojego Namaszczonego Mikołaja II, Cesarza i Autokratę całej Rosji, Moskwę, Kijów, Włodzimierz, Nowogród; Car Kazania, Car Astrachania, Car Polski, Car Syberii, Car Taurydzkiego Chersonezu, Car Gruzji; Władca Pskowa i wielki książę smoleński, litewski, wołyński, podolski i fiński; Książę Estonii Inflant... przekazał prawosławnym 18 lipca pod pomnikiem cara Mikołaja II w Taininskim cudowny obraz Matki Bożej Częstochowskiej, na znak, że nadszedł czas, aby ogłosić we wszystkich ziemie wokół Sanktuarium Prawosławnego, które jest przetrzymywane w niewoli przez katolików na Jasnej Górze w Częstochowie, że Najświętsza Bogurodzica sama wybrała nowe miejsce na swoją rezydencję i przeniosła się do miasta Widnoje, co jest znamienne. Według wielu prawosławnych chrześcijan nadszedł czas, aby nazwać ikonę Jej prawdziwym imieniem: cudowną Ikoną Matki Bożej Częstochowskiej-Wdowy „Niezwyciężonym Zwycięstwem”, ale takie jest prawo kapłaństwa.
W Polsce prototyp ozdobiony jest diamentową oprawą i złotymi koronami i przechowywany jest w polskim mieście Częstochowie, w katolickim klasztorze Paulinów w Jasnogorsku. 13 sierpnia 1991 roku odbyły się w Częstochowie VI Światowe Dni Młodzieży Katolickiej, w których wziął udział Papież Jan Paweł II, podczas których do klasztoru w Jasnogorsku pielgrzymowało ponad milion osób, w tym znaczna liczba młodzieży z ZSRR . W Polsce ikona uznawana jest za główne sanktuarium kraju. Święto ikony obchodzone jest 26 sierpnia, prawosławni 6 marca (19). W Polsce tradycyjnie odbywają się masowe pielgrzymki do ikony, zwłaszcza w święto Zaśnięcia Najświętszej Marii Panny (15 sierpnia), w którym biorą udział katolicy z wielu krajów.
Co roku w Warszawie odbywa się wielka procesja religijna, na czele której stoi główna ikona kraju – prawosławna ikona Matki Bożej Częstochowskiej – Duchowej Matki Polski i „Królowej Polski”, której Syn Jezus Chrystus błogosławi każdy z prawosławnym skrzyżowaniem palców, kierując tych, którzy zbłądzili, na właściwą ścieżkę. Ale ludzie nie znają tych szczegółów, a Kościół katolicki ukrywa prawdę. Z wielkiej miłości do człowieka i pragnienia jego zbawienia, poprzez modlitwę przed Jej Cudownym Wizerunkiem, w Polsce wprowadzono zakaz aborcji na szczeblu państwowym. Jedna Przeczystsza Dziewica trzyma i niesie prawosławie – to jest Jej wielka siła i wiara, że z czasem naród Polski i całej Europy Wschodniej i Środkowej powróci do prawdziwej wiary prawosławnej. Nadszedł czas, aby głośno zadeklarować przynależność Sanktuariów Prawosławnych do jednej powszechnej Cerkwi Prawosławnej.
Dziś jesteśmy świadkami tego, że świat jest niebezpiecznie zakażony i pogrążony w grzechach, w otchłani niewiary, letniości i fałszywej mądrości. Za pośrednictwem mediów ludność planety jest indoktrynowana szatańskimi ideami i, co najgorsze, przyjmuje dusze dzieci. Światem rządzi oszustwo. Z uczuciem czułości i niepokoju obserwujemy nowe przybycie do Rosji częstochowskiego obrazu Matki Bożej – „Niezwyciężonego Zwycięstwa”. Wiele świątyń prawosławnych zostało skradzionych i zdobytych. Przypomnijmy sobie słowa Jego Eminencji Józefa (Sokołowa) wypowiedziane w 1887 r.: „Co to za Kościół – zachodni, który stara się rozkwitać, jak to się mówi, kosztem innych… Czyż to nie jest służyć jako bezpośredni znak, że prawdziwy święty Kościół powszechny na ziemi jest jednym Kościołem prawosławnym?!” Dobitnym tego dowodem jest uwięziony obraz Matki Bożej Częstochowskiej. Jeśli Suwerenna Matka Boża wzięła pod swoją opiekę państwo rosyjskie, to Częstochowska Ikona Cudotwórcza bierze pod swoją opiekę prawosławny naród Rosji, Zachodu i reszty świata. (Niestety, na naszej ziemi istnieje także trucizna latynizmu.) Czas zdjąć łuski z oczu i ujrzeć Prawdę, że jedyną prawdziwą religią jest wiara prawosławna, ta myśl niczym tsunami powinna przetoczyć się przez cały świat oczyszczającą falą świat, ratując i inspirując ludzi.
W listopadzie 2022 roku wysłałem list do Patriarchy Moskwy i całej Rusi Cyryla w sprawie ikon Matki Bożej „Niezwyciężone Zwycięstwo” (Częstochowa) i „Kazań”. 18 lipca 2023 roku podzieliłam tematykę, gdyż te dni poświęcone były Pamięci Królewskich Pasjonatów. 21 lipca 2023 r., w tygodniu Wielkich Królewskich Męczenników, podczas wizyty w Cerkwi Nowych Męczenników i Wyznawców Rosji, na kopule której przedstawiony jest car Mikołaj II. 21 lipca 2023 w kościele było tłoczno, przed spowiedzią pokazałem zdjęcie nieznajomemu stojącemu obok mnie (w tych dniach musiałem rozmawiać o carze!), a podczas spowiedzi nagle ksiądz podszedł do tego człowieka , zwracając się do niego po imieniu - tak zostałem przedstawiony rozmówcy. Inicjały były polskie, co samo w sobie było rzadkością!
Wspominając ten epizod, wieczorem 25 lipca wraz z córką Eleną, której patronką jest Ozeriańska Ikona Matki Bożej (kopia z Ikony Częstochowskiej), ponownie przeczytałyśmy tekst listu w sprawie Ikony Częstochowskiej. Nagle całe mieszkanie wypełnił gęsty aromat brzozy! Niedaleko nas stał dwuletni bukiet brzozy z Trójcy i oczywiście absolutnie suchy i brązowy - nie przypadkowo wyrzucony. Rada: „ignorować” nie jest na miejscu – w liście postawiono zbyt poważne pytania – „być albo nie być”, znaczenie wizerunku Częstochowy.
Na czacie modlimy się do świętych o Zwycięstwo we współczesnej wojnie, w tym do Ikony Częstochowskiej. Decydując się dowiedzieć więcej na temat cudownej ikony Matki Bożej Częstochowskiej, dowiedziałam się, że podobnie jak w naszym domu, na Białorusi w 1658 roku doszło do podobnego zdarzenia z ikoną – ikona nagle odżyła i zakwitła siedem osiem wianków, które wcześniej wyschły, a u nas - przed ikoną relikwii podarowaną pod pomnikiem cara Mikołaja II, suchy bukiet brzozy z Trójcy dwa lata temu zaczął pachnieć! Ale co oznacza ten zapach? 365 lat dzieli te wydarzenia, ale i je łączy. Minęło 365 lat od założenia klasztoru św. Katarzyny w mieście Widnoje w obwodzie moskiewskim. Już w tych odległych latach, 365 lat temu, sama Najczystsza została wyznaczona na miejsce dalszego stałego umiejscowienia Cudownego Obrazu: z Częstochowy, gdzie na razie był „ukryty” – „ukryty”, ukrywając swój prawdziwy cel - z powodu swojej wielkiej miłości do ludzi, jednocząc ich pod swoją Ochroną, ratując ich od grzechu, kierując wszystkich do Boga - w mieście Widnoje w obwodzie moskiewskim, gdzie Cudowny Obraz chciał być „widzialny” i zbawienie dla całego rodzaju ludzkiego, ustanawiając w Sobie jedyną prawdziwą, zbawiającą wiarę prawosławną. 365 lat! Jakże wszystko jest opatrznościowe! U Boga nawet tysiąc lat może być jak jeden dzień.
Wolna wola żywych istot jest chroniona łaską Ducha Świętego. Na Ziemi istnieje tylko jedna wiara i antywiara, tj. Chrześcijaństwo i antychrześcijaństwo. Innej wiary nie ma i nie będzie... Wiemy, do czego doprowadził katolicyzm. Oddalając się od ortodoksji, zrodził protestantyzm, protestantyzm zrodził racjonalizm, racjonalizm zrodził ateizm - całkowity upadek umysłów i zepsucie zbiorowych dusz ludzi, zarówno indywidualnych, jak i rodzinnych, a to już doprowadziło do katastrofa.
Znamy całą tę historię, jak to wszystko się wydarzyło i dzieje, nie powinniśmy celowo angażować się w oszukiwanie samego siebie.
Co więcej, Kościół łaciński uczynił cudowny obraz Matki Bożej „przeciwnikiem” na odpuszczenie grzechów. W 1796 roku papież Pius VI nadał częstochowskiemu klasztorowi „na zawsze” prawo udzielania rozgrzeszenia (odpuszczenia grzechów) każdemu, kto przez osiem dni świątecznych w roku odwiedzał Jasną Górę w celu spowiedzi, komunii i nabożeństw. Z kolei w setną rocznicę koronacji Ikony Częstochowskiej w 1817 roku papież Pius VII obiecał udzielić urlopu na całe sto lat wszystkim, którzy 8 września (27 sierpnia według kalendarza wschodniego) odwiedzą klasztor. Nietrudno sobie wyobrazić, jak wiele osób chciało tak łatwo otrzymać przebaczenie swoich przeszłych i przyszłych grzechów... W tym samym roku, 8 września, tylko 123 000 osób zarejestrowało się jako cudzoziemcy. Jest to nowa religia, która uczy, że wszyscy ludzie są bez grzechu.
Za obraźliwe należy uznać działania Latynosów, którzy bezczeszczą Najświętsze Sanktuarium czynami niedopuszczalnymi – zatajanie prawdy i organizowanie pieśni, tańców, bufonady, libacji w święta, niedziele i dni pamięci poświęcone pamięci św. męczenników, podczas których należy modlić się z czcią, zgodnie ze wskazówkami zawartymi w księgach Konstytucji Apostolskich (19 rozdz. 5 księgi): „Od wieczora aż do zapiecia kogutów” – czytamy: „trwajcie w czuwaniu, modlitwy i prośby do Boga, czytając przed śpiewaniem Prawo kogutów, Proroków, psalmy, a po przeczytaniu Ewangelii prowadź rozmowę z ludem”. Tak pierwsi chrześcijanie witali niedziele i święta, przygotowując się od rana do rozpoczęcia największego sakramentu komunii Ciała i Krwi Chrystusa, Boskiej Liturgii, którą konsekrował Kościół. Dobrowolne zerwanie w tych dniach modlitewnej łączności z Kościołem, zgodnie z Regułami, powoduje dobrowolne odcięcie się od ciała Kościoła i po trzech lekceważących powodach z rzędu ekskomunikę z Kościoła, podobnie jak niezdolny, martwy członek. Rozrywka i rozrywka są niedopuszczalne i niewłaściwe dla chrześcijan; Bluźniercza profanacja obiektów sakralnych jest obraźliwa dla świadomości wierzących. Dlatego też, zgodnie z głosem Kościoła Ekumenicznego w jego przepisach kanonicznych, ogólnie obowiązujących wszystkich chrześcijan, wszelkie uroczystości w dni świąteczne nabożeństw są surowo zabronione (66 kanon VI Soboru Powszechnego, 72 kanon Soboru Kartagińskiego).
W przedrewolucyjnej Rosji świętość niedziel i świąt chroniła nie tylko cerkiew, ale także prawa cywilne, które nie pozwalały na pijaństwo i błazeństwa. I tak wydano dekrety cywilne: 1627, 1648, 1718, 1743, 1796, 1799, 1833, 1881. Od pierwszego dnia stworzenia świata w zwyczaju Kościoła zaczęto liczyć początek następnego dnia od poprzedniego wieczoru. Nasze święta mają także starożytną genezę, którą nakazał nam sam Pan, Stwórca świata i człowieka: „A niech Bóg błogosławi dzień siódmy i świętuje go” (Rdz 2,3). Świętość dnia siódmego - w Starym Testamencie szabat był chroniony pod groźbą śmierci: „przestrzegajcie szabatu, gdyż jest on święty dla Pana i dla was; kto go skala, śmiercią umrze” (Wj 31: 14). W świetle tego, co zostało powiedziane, Latynosi bluźnią w pobliżu świątyń prawosławnych, co jest zdecydowanie niedopuszczalne.
Prawo do udzielania każdemu „odpuszczenia” (przebaczenia grzechów) „na wieki”... Przebaczenie grzechów jest odpuszczane za pieniądze bez pokuty i nawet bez udziału w ustalonych nabożeństwach i Boskich Liturgiach?! O jakiej religii i czci Boga Wszechmogącego, Najświętszej Bogurodzicy i wszystkich świętych możemy mówić?!
Powszechnie wiadomo, a mechanika kwantowa udowodniła, że świat duchowy panuje nad światem fizycznym, a cały Wszechświat składa się z substancji duchowych, które w fizyce mają znaczenie ściśle zorganizowanych fal, a w życiu nazywamy je Bogiem i Święci, którzy natychmiast nas wysłuchują i pomagają, jeśli ich o to poprosimy. To właśnie te, mówiąc naukowo, substancje falowe, których metryka jest równa Wszechświatowi - Bogu, kontrolują i budują świat fizyczny. Niezależnie od tego, czy wypowiedziane słowo, czy zdarzenie zostanie uchwycone natychmiastowo. Osoba, atom, cząsteczka ma również funkcje falowe - w ten sposób ciało ludzkie natychmiast realizuje myśli mózgu. Świat materialny jest światem nieożywionym, panuje nad nim duch fizyczny, siły Wszechświata, Bóg, od którego zależy cały świat materialny, ty i ja.
Obecnie „Zwycięstwo” nad prawdziwym wrogiem to najbardziej wyczekiwane, najważniejsze i popularne słowo dla wszystkich, nie tylko mieszkańców naszego kraju, ale także reszty świata.
We współczesnym rozumieniu wiara w Boga, w istnienie Najwyższego Umysłu i Sił Wyższych, jest zjawiskiem w 100% naukowo potwierdzonym. Naukowcy precyzyjnie ustalili, że podczas nabożeństwa wielkanocnego krzyż zamontowany na kopule cerkwi emituje do parafian strumień energii o ogromnej mocy, energii uzdrawiającej; z kolei odbiera i koncentruje kopułę. Jest to jedyny mechanizm, który tworzy naładowane cząstki, jonizuje i oczyszcza powietrze, czyli tzw. energię elektryczną niezbędną do naszego życia, bez której nie może istnieć żadna żywa komórka. Najbardziej ciekawą rzeczą w Krzyżu jest to, że cała energia (i energia Wszechświata wchodzi do naszej biosfery ze wszystkich niezliczonych źródeł światła przez pionowy wierzchołek Krzyża) znajduje się w węźle, w którym spotykają się pionowa i pozioma część Krzyża, węzłem drenażowym są końce poziomej poprzeczki, z której przez sekundę z prawej i lewej strony emitowane są niezliczone ilości naładowanych cząstek. W najważniejsze święta i podczas nabożeństw nawet gołym okiem widać promieniowanie koronowe pochodzące z Krzyża, zwłaszcza złote (złoto jest emiterem najwyższej jakości - jest najpotężniejszym wierzchołkiem pochłaniacza biosfery). Energia poprzez pionową składową Krzyża wchodzi w przestrzeń świątyni i tworzy tam ogromny potencjał energii elektrycznej. Z punktu widzenia współczesnej fizyki klasycznej i mechaniki kwantowej świątynia jest ogromnym emiterem energii na ogromne odległości, tj. świątynia faktycznie przekształca całą strukturę elektromagnetyczną.
Człowiek i wszechświat, rosyjska koncepcja twórczości poetyckiej
Wszystkie odkrycia współczesnych naukowców zostały potwierdzone w twórczości poetyckiej wielu prawosławnych poetów rosyjskich. Tak więc w 1784 r. Genialny rosyjski poeta, patriarcha literatury rosyjskiej Gabriel Romanowicz Derzhavin antycypował współczesne odkrycia naukowe w odie „Bóg”, napisanej na Święte Zmartwychwstanie Chrystusa:
„O Ty, nieskończona przestrzeń,
Żywy w ruchu materii,
Upływ czasu jest wieczny.
Bez twarzy, w trzech twarzach Boskości!
Duch jest wszędzie obecny i zjednoczony,
Dla których nie ma miejsca i powodu,
Którego nikt nie był w stanie zrozumieć
Który wszystko sobą napełnia,
Obejmuje, buduje, konserwuje,
Kogo nazywamy Bogiem!...
.... Niewytłumaczalne, niezrozumiałe!
Wiem, że moja dusza
Wyobraźnia jest bezsilna
I rysować Twoje cienie;
Ale jeśli trzeba oddać pochwałę,
Jest to niemożliwe dla słabych śmiertelników
Nie ma nic innego, co mogłoby cię uhonorować,
Jak mogą wznieść się tylko do Ciebie?
Gubię się w niezmierzonej różnicy
I jesteśmy wdzięczni za wylanie łez.”
Wszystko to potwierdza, naukowo i twórczo dowodzi prawdy o jedności Kościoła powszechnego – wiary prawosławnej.
Ale jak nowoczesne są słowa ody do „Oszczerców Rosji” Aleksandra Siergiejewicza Puszkina, napisanej w sierpniu 1831 r. w Carskim Siole, w związku z powstaniem polskim 1830 r.! Jakże cykliczna jest historia! Powodem powstania wiersza były wezwania części parlamentarzystów francuskich do interwencji w działaniach zbrojnych przeciwko armii rosyjskiej po stronie polskich powstańców.
O co wy się tak kłócicie, ludzie?
Dlaczego grozicie Rosji klątwą?
Co cię rozzłościło? niepokoje na Litwie?
Zostaw to w spokoju: to spór między Słowianami.
Domowy, stary spór, już obciążony losem,
Pytanie, którego nie potrafisz rozwiązać.
Już od dłuższego czasu
Te plemiona są wrogie;
Nieraz kłaniałem się pod burzą
Albo ich strona, albo nasza strona.
Kto może stanąć w nierównym sporze:
Puchaty Polak czy wierny Ross?
Czy strumienie słowiańskie się połączą?
na Morzu Rosyjskim?
Czy wyschnie? czy to jest pytanie?
Zostaw nas: nie czytałeś
Te krwawe tabletki;
Nie rozumiesz, jest ci to obce
Ta waśń rodzinna;
Kreml i Praga milczą dla Ciebie;
Bezsensownie cię uwodzi
Walcząc z desperacką odwagą -
A ty nas nienawidzisz...
Dlaczego? być odpowiedzialnym: za to, czy,
Co jest na ruinach płonącej Moskwy
Nie rozpoznaliśmy aroganckiej woli
Ten, pod którym drżałeś?
Bo wpadli w przepaść
Jesteśmy bożkiem, który wisi nad królestwami
I odkupieni naszą krwią
Wolność Europy, honor i pokój?
Jesteś potężny w słowach - wypróbuj to w czynach!
Albo stary bohater, zmarły w swoim łóżku,
Nie możesz wkręcić bagnetu Izmail?
A może słowo cara Rosji jest już bezsilne?
A może spieranie się z Europą jest dla nas nowością?
A może Rosjanin nie jest przyzwyczajony do zwycięstw?
Czy jest nas za mało? Lub z Permu do Taurydy,
Z fińskich zimnych skał
Do ognistej Kolchidy,
Ze zszokowanego Kremla
Do murów nieruchomych Chin,
Błyszczące stalowym włosiem,
Ziemia rosyjska nie powstanie?..
Więc wyślij to do nas, Vitiia,
Jego zgorzkniali synowie:
Jest dla nich miejsce na polach Rosji,
Wśród obcych im trumien.
Poeta wyraził swoje przekonania: dla niego „kwestia polska” była wypadkową splotu faktów historycznych i sprawą wyłącznie dwustronnych stosunków rosyjsko-polskich; wyraził narodową odpowiedź na wrogą retorykę Europy, ustanawiając wizerunek narodowy. Zarysowując koncepcję historyczną, w którą „wpisane są aktualne wydarzenia historyczne”, symptomatyczne jest to, że poeta nazywa Polskę Litwą, skupiając się tym samym na starożytności międzysłowiańskiego „starego sporu wewnętrznego”. Zwrot: „Czy słowiańskie strumienie wpłyną do morza rosyjskiego?” poeta przewiduje idealny wynik konfliktów - zjednoczenie narodów słowiańskich i oczywiście dotyczy to przede wszystkim zjednoczonej wiary prawosławnej! Wyraźnie wskazuje na to kult prawosławnej świątyni – Częstochowskiej Ikony Matki Bożej całego świata zachodniego, jako pierwszy krok w kierunku zjednoczenia, gdyż na niej nasz Pan Jezus Chrystus błogosławi wszystkich prawosławnym złożeniem palców.
Tak, naprawdę A.S. Puszkin to genialny poeta patriotyczny, który swoją twórczością od wieków wychwalał Rosjan! Aleksander Siergiejewicz Puszkin jest największą dumą i chwałą naszej Ojczyzny! Książka ta śledzi bohaterskie duchowe powiązanie narodów słowiańskich. Cudowna Częstochowska Ikona Matki Bożej jest kluczem do wzajemnego zrozumienia i przyjaźni między narodami na najwyższym poziomie. Wszyscy musimy słuchać głosu samej Królowej Niebios!
Wniosek
W ciągu 10 wieków Rosja została oświecona światłem Ewangelii, w smutkach i trudnościach doświadczyła zrozumienia swojej mentalnej roli, świadomie i dobrowolnie przyjęła tę rolę jako narodowe posłuszeństwo Kościoła, dostosowała do niej wszystkie aspekty swojego życia, przemiana z konglomeratu plemienia pogańskiego w Świętą Ruś, Domową Świętą Matkę Bożą, Ekumeniczne Królestwo Prawosławne. Czekały ją przed sobą nowe pokusy, pokusy i cierpienia – kamienie milowe na drodze do wstąpienia na tron Pański, u stóp którego wszechmocna Opatrzność Boża przeznaczyła ją, aby się stała, zgodnie ze słowami Pisma Świętego: „Ten, który do mnie przychodzi nie wyrzucę precz” (Jana 6:37). Rosja to szczególny kraj, w którym życie toczy się nie według praw ludzkich, ale według praw Bożych. W ciągu ponad tysiącletniego istnienia państwo rosyjskie nigdy nie powstało poza wiarą prawosławną. Od stanu moralnego narodu zawsze zależał los naszej Ojczyzny.
Chrześcijaństwo jest najwyższą nauką, która nie ma sobie równych i nigdy nie będzie miała. Symbol Trójcy jest najpotężniejszym i najbardziej podstawowym prawem powszechnym, które nie ma sobie równych w żadnej religii innej niż prawosławie. Są tylko dwa światy – chrześcijański i antychrześcijański.
Pamiętajmy, prawosławni: kto wstawiał się u Boga za Rosją w czasach klęsk i konfliktów, w dniach wojen, zaraz i głodu? Kto ocalił Świętą Ruś przed zaciekłymi wrogami? Królowa Niebios! Komu służyły nabożeństwa modlitewne? Do gorliwej orędowniczki, Najczystszej Matki Bożej! Ona jest naszą główną nadzieją i nadzieją.
Ona jest naszą tarczą i płotem! Zawsze ratowała naszą umiłowaną przez Niego Ojczyznę, zwaną Domem Najświętszej Bogurodzicy! O nadchodzącym zmartwychwstaniu Świętej Rusi przepowiadało wielu świętych, którzy zabłysnęli na ziemi rosyjskiej: święci, święci, sprawiedliwi i męczennicy...
Nasz najmiłosierniejszy Pan i Stwórca, chcąc zbawić wszystkich, obdarzył swoją Matkę, Przeczystą Dziewicę Marię, aby rozpostarła Swoją Boską Osłonę Przeoryszy nad wszystkim we Wszechświecie Prawosławia i wybrała dla Niej cztery działki na pobyt: Iberię, Athos, klasztor kijowsko-peczerski i Diveevo. Wybór przez Pana Wszechmogącego Trzech Partii Królowej Nieba w Rosji mówi o wielkiej roli w losach prawosławia powierzonego naszej Ojczyźnie – nadziei na zbawienie całego świata.
„Co to jest Ruś!” Ona jest stopą Tronu Pańskiego. Rosjanin musi to zrozumieć i podziękować Bogu za to, że jest Rosjaninem”. Te słowa Jana z Kronsztadu ukazują sens i obowiązek całego naszego życia i naszej historii.
NOTATKA
1. Dotyczyło to tej wersji pojawienia się cudownej ikony na ziemiach słowiańskich, po dokładnym i krytycznym przestudiowaniu wszystkich opinii wyrażanych swego czasu przez badaczy obrazu częstochowskiego: unickiego księdza Jakuba Suszę, arcykapłana Lotockiego, kapelan kanonik N. Feliński i inni, których osiadł Jego Eminencja Józef (Sokołow), gdy był proboszczem Częstochowskiej Cerkwi Równych Apostołów Cyryla i Metodego. Zobacz przygotowaną przez niego broszurę „Custochowska Cudowna Ikona Matki Bożej w Częstochowskim Klasztorze Jasnogorskim i kościele pod wezwaniem Świętych Równych Apostołów oświecających Słowian Cyryla i Metodego w mieście Częstochowie z wierna kopia częstochowskiej świętej ikony Matki Bożej.” Wilno, 1881.
2. Król Franków od 768 r., król Longobardów od 774 r., książę Bawarii od 788 r., cesarz Zachodu od 800 r. - założyciel Cesarstwa Karolingów, „Ojciec Europy”.
3. Tak więc Bolesław II Śmiały był synem rosyjskiej księżniczki Dobrogniewy lub Marii, córki Jarosława i był żonaty z Wisławą, córką Światosława; żona Kazimierza II była córką Jarosława; żoną Mieczysława Starego jest rosyjska księżniczka Evdokia; Kazimierz Sprawiedliwy – Księżniczka Elena; Leshka Bely – Gremisława; Leshka Chernago – Księżniczka Agrypina; Trzecią żoną Jagielli jest rosyjska księżniczka Zofia; Król Aleksander - córka Iwana Wasiljewicza Elena... Wielu książąt apanaskich poślubiło także rosyjskie księżniczki prawosławne. Takich małżeństw jest ponad trzydzieści. Naruszewicz, T.2, 120.
4. Naruszewicz, T.2, 233, T.V. 92-94.
5. Naruszewicz, T. VII, księga 1, 39, Moskwa. wyd.
6. Wśród skradzionych relikwii znalazła się część drzewa Życiodajnego Krzyża Pańskiego, o którym przechwalał się biskup unicki w Chołmie Jakub Susza, że jest „większy od tego, który jest w Rzymie”, cudowna ikona św. Zbawiciela z cerkwi Chemer oraz wiele cudownych ikon Matki Bożej: Wilno, Ostrobramska, Mińsk, Grodno, Dermańska, Żyrowicka, Berdyczewska, Poczajewska, Chołmska... Losy tej ostatniej są bardzo podobne do losów Częstochowy obraz Matki Bożej - zarówno ten polski pełny, jak i ślady strzały Hagaryana i szabli bluźniercy... Zastanawiając się nad losem zrabowanych kapliczek, przyszły Jego Ekscelencja Józef (Sokołow) zawołał: „Jaki rodzaj jest właśnie ten Kościół - zachodni, który stara się rozkwitać, jak mówią, kosztem innych?... Czy nie jest to bezpośredni znak, że prawdziwym świętym Kościołem powszechnym na ziemi jest jedyna Cerkiew Prawosławna? !
7. Pan i Jego Najczystsza Matka ukarali odstępcę i złodzieja: obaj synowie księcia Władysława okazali się bezdzietni i to wraz z nimi przerwana została linia książąt opolskich.
8. Kruk nadal wieńczy zespół zabudowań klasztornych, lecz w jego dziobie nie widać koka...
9. W naszych czasach, według polskich źródeł informacji, konę otwiera się o godzinie 6 (do 12), o 15 (do 1915) i o 21 (do 2215). Jeśli chodzi o modlitwy, to w całych czasach, gdy obraz Częstochowy jest pełny, tylko raz wcześniej słychać było pieśni prawosławne, które śpiewał osobiście car Rosji Piotr. Kto wie, może tym wyjątkiem od zasad Najświętsza Bogurodzica chciała wskazać, że Jej wizerunek przygotowywany był dla rodziny królewskiej już od czasów Konstantynopola?
10. Częstochowska Ikona Matki Bożej. Wschód. wyd. Warszawskie Prawosławne Bractwo Świętej Trójcy. 1911
11. Takie dziękczynienie zawarte jest w modlitwie Polaków ku czci równych apostołom Cyryla i Metodego w „Officia propria patronorum Pjloniae” z 1637 r.
12. Nawiasem mówiąc, aby postawić i zapalić świecę przed obrazem, Latynosi bez skrępowania stoją na tronie nogami jak na stołku...
13. Dotyczy to nie tylko Ikony Częstochowskiej. Ogólnie rzecz biorąc, Kościół łaciński ustanowił tę praktykę: im bardziej czcigodne sanktuarium, tym bardziej jest ukryte. Na przykład katolicy umieścili część Życiodajnego Drzewa Krzyża Pańskiego nie w samym lubelskim kościele dominikanów, ale w szafie, za żelaznymi kratami niskiego i ponurego przedsionka, na ołtarzu głównym; tylko raz w tygodniu – w piątki, podczas nabożeństw. „A może to nielegalnie, niepoprawnie nabyte, boją się to wprost pokazać, ukrywając się pod czymś, co nie jest ich”?! - przyszły św. Józef (Sokołow) był zdumiony takim podejściem do sanktuariów.
14. Które jednak zamki nie są podatne na złodziei? W październiku 1909 roku intruzi wtargnąwszy do kościoła (przypuszcza się, że nie bez współudziału mnichów) zabrali cenne korony z głów Matki Bożej i Bogomela z Adenzy oraz dwie szaty perłowe i wiele złotych „vot” i sama srebrna tablica, która pełniła funkcję opiekuna ikony... Aby w jakiś sposób załagodzić niepokoje wśród Polaków, papież Pius X wysłał na Jasną Górę nowe, cenne korony w miejsce skradzionych!
15. Na ikonach, które obecnie rozprowadza Kościół katolicki, nie ma tych miast i gwiazd. Pas Dzieciątka Boga również nie jest widoczny, a zapięcie Jego ubrania jest napisane inaczej: na niektórych obrazach jest całkowicie nieobecne. Zamiast złoconej skrzynki-trumny, w dłoni Boskiego Dzieciątka trzyma księgę z krzyżem na oprawie. Wszystko to są ślady licznych renowacji „Czarnej Madonny”, jak Polacy nazywają częstochowski wizerunek Matki Boskiej ze względu na Jej zaciemnioną przez czas twarz.
16. RGIA. F.805. Op. 2, D.632. L.1.
17. Według niektórych, niepotwierdzonych oficjalnie informacji, ikona ta została wywieziona z katedry kazańskiej wraz z innymi „eksponatami” Muzeum Historii Religii do jego nowej siedziby przy ulicy Pochtamckiej w Petersburgu. Wierzymy jednak, że z czasem zajmie należne mu miejsce w kaplicy Narodzenia Pańskiego katedry północnej stolicy, gdzie obecnie znajduje się ikona Dziewicy Maryi „Ściana niezniszczalna”. Nie bez powodu to właśnie w katedrze kazańskiej pod koniec 1990 roku miało miejsce drugie odkrycie relikwii św. Serafina z Sarowa, który teraz nakazał nam, dla zbawienia Rosji, służyć nabożeństwo modlitewne przed Częstochowską Ikoną Matki Bożej.
18. Zobacz Schilder N.K. „Nikołaj I, jego życie i panowanie”. Petersburg 1903, t. 2, s. 1. 344-346.
19. Paulini nie wahali się wykorzystywać bogatych ofiar do własnych celów. „W 1910 r., po odkryciu w częstochowskim stawie zwłok mężczyzny i stwierdzeniu, że zabił go (z powodu kochanki) jego brat, paulin, mnich Damazyj Macoch), rząd i miejscowy biskup przeprowadzili kontrolę klasztor. Jego wyniki wykazały, że wyznawcy Pawła Pustelnika są bardzo dalecy od ascetycznego stylu życia: regularnie defraudowali duże sumy napływające do klasztoru od darczyńców, za które wyposażali sobie luksusowe dwu- lub trzypokojowe cele, najemną służbę ( na dwudziestu mnichów było około czterdziestu służących), wspierali kobiety i zapełniali piwnice z winem... Jednakże Watykan podjął działania, aby umniejszać ujawnione fakty, przedstawiać je jako odrębne diabelskie złudzenia i zapobiegać dalszym rewelacjom..." M.P. Ustimowicza „Częstochowska Ikona Matki Bożej”. Klasztor Częstochowski. Częstochowa. wyd. Warszawskie Prawosławne Bractwo Świętej Trójcy. 1911.
20. Bardzo smutne jest, że lokalizację świątyni wybrano w centrum Częstochowy, naprzeciwko Urzędu Miejskiego, gdzie znajduje się kościół katolicki św. Jakuba, rozebrana w 1869 r. w ramach kary dla Polaków za udział w rzezi. Oczywiście. taki czyn nie mógł pozostać bezkarny: zaraz po upadku Cesarstwa Rosyjskiego, w 1918 roku polscy katolicy odebrali cerkwi prawosławnym i ponownie umieścili w niej cerkiew. W 1948 roku zamiast kopuł cebulowych Latynosi zainstalowali dachy w kształcie stożka, a kopułę centralną wykonano w kształcie półkuli. Na przełomie lat 60. i 70. dokonano całkowitej renowacji wnętrza świątyni.
21. Ciekawe połączenie. Jedna z księżniczek Urusowa wyszła za mąż za hrabiego Siversa. Jakow Efimowicz Sivers opublikował książkę genealogiczną w Lipsku (Niemcy), gdzie napisał, że są oni spokrewnieni z książętami Wołkońskimi, Trubieckim, Golicynem... Opublikowano także książkę w języku łotewskim, w której prześledzono genealogię książąt Wołkońskich szczegół: Praskowa Trubiecka wyszła za hrabiego Siversa, żona księcia Trubieckowa pochodziła z rodu Siversów, a Siversów łączyły więzy rodzinne z Wołkonskimi... To nie przypadek, że Częstochowski Obraz listu „Schrettera” trafił do Widnoje, obwód moskiewski.
22. Rosyjskie Towarzystwo Geograficzne.
TREŚĆ:
Wstęp
1. Jerozolima, Konstantynopol, Ruś...
2. Łacina jest pełna
3. Klasztor Rebeliantów
4. Biała Ruś
5. Rosyjska chwała Częstochowskiej Ikony Matki Bożej
6. Wykazy cudownych ikon Matki Bożej Częstochowskiej
7. Klasztor św. Katarzyny w Widnoje, obwód moskiewski
8. Człowiek i wszechświat, koncepcja rosyjska w twórczości poetyckiej
9. Wniosek
10. Uwaga
Autorzy: Natalia Pavlovna Orlova +7 926 832 30 18
Orłowa Elena Andreevna +7 963 626 01 84
e-mail: eagle.seven@mail.ru