Найти тему
taknie Gut

Warren Buffett, Jim Rogers, Charlie Munger, czyli lepiej mieć, niż nie mieć zdywersyfikowanego portfela. Czym tak naprawdę jest

Po raz kolejny wpadła mi w oczy jakaś broszura, która wytyka inwestorom błąd nie stosowania dywersyfikacji w ich inwestycjach. Straszenie tym inwestorów i wprowadzanie ich w poczucie winy bez realnej, a tylko za pomocą wyświechtanej refleksji, mija się z celem. Przywróćmy rzeczom ich prawdziwy porządek.

Czym ma być w praktyce tak polecana dywersyfikacja?

Przede wszystkim podziałem dostępnych funduszy jednocześnie na kilka aktywów: akcje, obligacje, fundusze, ETFy, nieruchomości itd. Ewentualnie same akcje czy fundusze można bardziej dzielić pod względem branż czy regionów świata. Ma największy sens wówczas, gdy poszczególne aktywa są jak najmniej skorelowane ze sobą.

Dywersyfikacja, czyli rozproszenie środków, jest naukowo brzmiącym odpowiednikiem powiedzenia „Nie wkładaj jajek do jednego koszyka”. Bo oczywiście wszystkie się potłuką kiedy się przewróci. Bez obaw, akcje się nie potłuką i w przeciwieństwie do potłuczonych nieodwracalnie jaj wylegną się z nich jeszcze piękne „pisklaki”.

Źrodło:
https://www.fxmag.pl/artykul/warren-buffett-jim-rogers-charlie-munger-czyli-lepiej-miec-niz-nie-miec-zdywersyfikowanego-portfela-czym-tak-naprawde-jest-dywersyfikacja