Найти тему

Umyć czy nie umyć?

https://pixabay.com/ru/photos/%D0%BA%D0%B0%D1%80%D1%82%D0%BE%D1%84%D0%B5%D0%BB%D1%8C-%D0%BA%D0%B0%D1%80%D1%82%D0%BE%D1%84%D0%B5%D0%BB%D1%8C-%D0%BA%D0%B0%D1%80%D1%82%D0%B8%D0%BD%D0%BA%D0%B8-3431835/
https://pixabay.com/ru/photos/%D0%BA%D0%B0%D1%80%D1%82%D0%BE%D1%84%D0%B5%D0%BB%D1%8C-%D0%BA%D0%B0%D1%80%D1%82%D0%BE%D1%84%D0%B5%D0%BB%D1%8C-%D0%BA%D0%B0%D1%80%D1%82%D0%B8%D0%BD%D0%BA%D0%B8-3431835/

Pozdrowienia dla czytelnika na naszym użytecznym kanale ogrodniczym! Uważamy, że tak ciekawy temat będzie przydatny dla każdego, kto ma domek na wsi. Ten artykuł jest o głównym warzywie we wszystkich rozsadnikach w kraju!

Słynne pytanie Hamleta w porównaniu z tym staje się sprawą drugorzędną. Być albo nie być - to nie jest pytanie w ogóle: oczywiście być! Ale czy myć ziemniaki - jest o czym myśleć. I to jest ważne: dokąd się udać zimą z zepsutymi ziemniakami w piwnicy?

W latach 80-tych ubiegłego wieku zwykli ludzie otrzymywali działki pod domki letniskowe po 4 sploty i z reguły w niewygodnych miejscach. Później zaczęli dawać 6 hektarów ziemi, a nasza firma otrzymała kilka hektarów ziemi do wynajęcia i każdy z nich otrzymał po 2 hektary na ogrody warzywne. Ziemia położona była na niskiej i płaskiej łące na lewym brzegu rzeki Sury. Wiosną wlewała się rzeka, ziemia wlewała wodę, a pod koniec maja została wysuszona, zaorana przez ciągnik i zmierzono po dwa sploty. Więc posadziliśmy ziemniaki i wszystkie warzywa w ostatnich dniach maja.

Wszystko rozwijało się bardzo dobrze. Rok 1997 był rokiem, który zapamiętałem przede wszystkim. Jesień była niezwykle deszczowa, ziemia przesiąknięta błotem. A ja musiałam kopać ziemniaki nie wcześniej niż we wrześniu, a nawet wybrałam dzień z mężem, żeby przynajmniej wierzchołek nie nalał. Kopałam dziury, w których miały być ziemniaki, a mój mąż szukał twardej grudy w błocie rękami i wkładał ją do wiader. Potem przewieźliśmy to wszystko łodzią na prawy brzeg i wciągnęliśmy na podwórze. Mieliśmy tam dużą wannę ocynkowaną, ładowaliśmy do niej ziemniaki i myliśmy je. Musieliśmy zmienić wodę trzy razy po każdej partii bulw....

Potem zgromadziliśmy 27 wiader i posadziliśmy trzy wiaderka trzech odmian. Po umyciu rozrzuciliśmy je na podłodze w zamkniętej werandzie do wysuszenia. Wtedy mogliśmy podziwiać nasze zbiory tak bardzo, jak chcieliśmy! Czyste, duże ziemniaki z trzech kwiatów tworzyły piękne kartino. Szkoda, że nie było co fotografować.

Stopniowo przenieśliśmy dobrze wysuszone i zarośnięte ziemniaki do miasta i umieściliśmy je w małej piwnicy w garażu. Był tam doskonale przechowywany do połowy następnego lata (nie mogliśmy zjeść wszystkiego zimą), a ziemniaki nie gniły.

I czytam notatkę agronoma gdzieś w tych dniach, że nie tylko ziemia jest wypłukiwana podczas mycia ziemniaków, ale także ponad 60% szkodliwych larw, grzybów, zarodników, bakterii, wirusów itp.

Od tego czasu myję wszystkie wykopane ziemniaki od 20 lat i dopiero potem przeciągam je do domu. I przez te wszystkie 20 lat, ani jeden ziemniak we mnie nie zgnił!

Oczywiście taki wybór ziemniaków do przechowywania jest możliwy tylko wtedy, gdy plantacje są małe. Przy dużych powierzchniach i dużych plonach, trudno jest umyć i sprawdzić każdą bulwę. A jeśli ziemniaki zbierane są mechanicznie, a nie ręcznie, nie wspominając już o ręcznym zbieraniu.

Mój mąż zmarł dawno temu, dzierżawa się skończyła, jestem sama i mam wystarczająco dużo, aby posadzić jedno wiadro ziemniaków. Kiedy przestaliśmy wynajmować ziemię, pozwolono nam zabrać 1,5-2 sploty nieużytków do zasadzenia na skraju opuszczonego pola. Mam 1,5 splotów na najwyższym punkcie glinianego wzgórza! Przynajmniej podlewania cysterny dla całej społeczności jamnika umieścić w sadzeniu bezpośrednio przeciwko mojej działce, inaczej nie mogłem dostać żadnej wody!

Kiedy byłam młodsza, kopałam rozsadniki, kupowałam nawozy, wyciągałam trochę próchnicy i miałam tam coś rosnącego. I przez ostatnie 10 lat byłem tak wyczerpany, że nic na nim nie rośnie - w zeszłym roku musiałem kupić wszystkie warzywa. Kupowałem ziemniaki luzem w siatkach, badałem je - wydawały się być przyzwoite, czerwone, nie widać żadnych uszkodzeń. Na wagę wybrałem ten drugi w placerze - umyłem ten biały i wystawiłem go do wyschnięcia według starego nawyku. I oto, czego się dowiedziałem: białe ziemniaki, które wybrałem jeden po drugim, - wyglądają zdrowo, a te, które kupiłem luzem, natychmiast pokazały swoje wady. Oczywiste jest, że nikt nie kupiłby takich ziemniaków z ziemniakami umytymi. Ale marchewki zachowują się przyzwoicie: mniej przylegają do podłoża, a po umyciu wyglądają bardzo atrakcyjnie.

Z życzeniem dobrych życzeń dla wszystkich właścicieli jamników!